To nie pierwsza interwencja w sprawie Budrysa. Jakiś czas temu był przywiązany na zewnątrz i nie miał budy. Interweniowała policja. Właścicielem kundelka był młody człowiek, który twierdził, że nie stać go na utrzymanie psa. Tłumaczył, że zamknął go w stajni, bo sąsiadowi przeszkadzało szczekanie.
Inspektorzy nie dali wiary, że przyczyną zagłodzenia psa jest zła sytuacja finansowa właściciela (na posesji stały dwa samochody), dlatego na policji złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Budrys trafił do szpitala w krakowskim schronisku. Na razie musi przyjmować lekarstwa zapobiegające krwawieniu z nosa. Jest bardzo wyniszczony, wymaga dobrego odżywiania. Musi dostawać lekarstwa. Jego kuracja będzie znacznie szybciej przebiegała, jeśli znajdzie dobry dom.
To spokojny, bardzo poczciwy kundelek, zasługuje na porządnego opiekuna. Jeśli możecie dać mu trochę swojej uwagi i ciepły kąt, koniecznie dzwońcie, tel. 602 11 86 59.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?