Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszeństwo pieszego [felieton dziennikarza obywatelskiego]

laku82
laku82
Obecne przepisy, mimo że są niejasne, dają pierwszeństwo pieszemu również w momencie, gdy nie postawi nogi na jezdni.

Laku82 jest nominowany w plebiscycie 7 Nadziei Mojego Miasta


Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu - tak mówią przepisy Prawa o Ruchu Drogowym

Jednak nadrzędnym do PoRD dokumentem jest Konwencja Wiedeńska: "(…) kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych."

Sprawdźmy też oryginał: "(…)drivers shall approach the crossing only at a speed low enough not to endanger pedestrians using, or about to use, it; if necessary, they shall stop to allow such pedestrians to cross."

Obie wersje brzmią tak samo.  Jedyne o co można się spierać, to co oznacza zwrot, że piesi "wchodzą na nie [przejście]"?

Można to tłumaczyć następująco:
- Jeśli pieszy idzie chodnikiem, w kierunku przejścia i jest kilka kroków od niego, to wchodzi na to przejście.
- Jeśli tylko stoi na chodniku przy przejściu dla pieszych i nie wykazuje wyraźnych intencji przejścia na drugą stronę (stoi tyłem do jezdni, rozgląda się w różnych kierunkach, rozmawia z kimś innym, itp.) to można założyć, że NIE wchodzi na przejście.
- Jeśli stoi na chodniku przy przejściu dla pieszych, przodem do jezdni i obserwuje ruch samochodów to jest oczywistym faktem, że jego intencją jest skorzystanie z tego przejścia (wchodziłby na przejście) i nie wchodzi tylko dlatego, że kierowcy mu to uniemożliwiają (analogicznie do kierowcy przepuszczającego rozpędzonego tira, pomimo posiadania pierwszeństwa na skrzyżowaniu)

Kolejny raz polskie prawo dyskryminuje niechronionych uczestników ruchu, na szczęście nieskutecznie.

Przypomnijmy, że analogiczna sytuacja miała miejsce z przepisami dotyczącymi przejazdów rowerowych. Szczęśliwie w przypadku przejazdów rowerowych jest już szykowana rowerowa nowelizacja PoRD, czy podobnie będzie z przepisami dla pieszych?

Pamiętajmy jednak, że już obecnie mamy pierwszeństwo usiłując wejść na przejście dla pieszych, bo Konwencja Wiedeńska jest wyżej umocowana prawnie od Prawa o Ruchu Drogowym (gwarantuje to Konstytucja RP).

Zacznijmy edukować w tej sprawie Policję i Wojewódzkie Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Do tej pory utrzymywano, że wpuszczenie pieszych na przejście dla pieszych to element kultury, tymczasem wynika to z przepisów.

Warto też zwrócić uwagę, że w związku z powyższymi zapisami Konwencji Wiedeńskiej nieważny jest Art. 14 PoRD:

"Zabrania się: 1. wchodzenia na jezdnię: a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,"

W części mówiącej o wtargnięciu pieszego bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd na przejściu dla pieszych, bowiem pieszy ma zawsze pierwszeństwo i taki kierowca powinien się wcześniej zatrzymać.

Analogicznie byłoby to jak tłumaczenie się kierowcy, który podczas wyjeżdżania z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy który jechał na głównej tłumacząc to tym, że ten drugi wtargnął swoim samochodem na tarczę skrzyżowania.

Nowe światło na sprawę rzuca też Rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych

"§ 47. 1. Znak D-6 “przejście dla pieszych” oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi.
2. Znak D-6a “przejazd dla rowerzystów” oznacza miejsce przeznaczone do przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi.
3. Znak D-6b “przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów” oznacza występujące obok siebie miejsca, o których mowa w ust. 1 i 2.
4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających."

W rozporządzeniu jest mowa o przechodzeniu pieszych w poprzek drogi. Czyli mamy szerszy zasięg oddziaływania niż PoRD, w którym jest mowa o jezdni.  Rozporządzenie nie mówi nic o ustąpieniu pierwszeństwa pieszemu, za to nakazuje "zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych". Także tych, którzy na przejściu jeszcze nie są, ale dopiero na nie wchodzą.

Warto zwrócić uwagę na to, że chodnik jest częścią drogi, więc zakres przejścia dla pieszych obejmuje także chodnik bezpośrednio przylegający do jezdni w miejscu, gdzie postawiono znak D-6.

Brak tu oznakowania poziomego, ale nie jest ono wiążące. Znam wiele przejść w Krakowie, gdzie nie wymalowano “zebry” (ew zatarła się), ale istnieje znak D-6 "przejście dla pieszych" i to on wyznacza, że przejście istnieje.

Odwrotnie - sama "zebra", bez znaku nic nie oznacza. Pieszy stojąc przy krawężniku oddzielającym go od jezdni, przy której postawiono znak D-6 “przejście dla pieszych” już znajduje się na przejściu w myśl tego rozporządzenia, a więc kierowca by ustąpić pierwszeństwa pieszemu wcale nie potrzebuje Konwencji Wiedeńskiej - wystarczy mu obecne Prawo o Ruchu Drogowym, które nakazuje ustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Moje przypuszczenia mailowo potwierdził Marek Dworak, Dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego:

" § 47. 1. Znak D-6 “przejście dla pieszych” oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi.
2. Znak D-6a “przejazd dla rowerzystów” oznacza miejsce przeznaczone do przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi.
3. Znak D-6b “przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów” oznacza występujące obok siebie miejsca, o których mowa w ust. 1 i 2.
4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.

Wklejone powyżej zapisy Rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych niejako implementują zapisy Konwencji do przepisów polskich. Obowiązują od 12 lat, niestety słabo przebiły się do świadomości kierowców a jeszcze słabiej do ich sposobu kierowania pojazdem. Stąd wiele odcinków programu "Jedź bezpiecznie" (nie tylko z Aleji Trzech Wieszczów) poświęconych temu tematowi, a także programów "Jak uniknąć mandatu" (również dostępnych na stronie internetowej TVP Kraków). Proszę nie krytykować zakazu wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd również na przejściu dla pieszych - zabezpiecza on przed nieodpowiedzialnością wejścia (wtargnięcia), tj. wejścia bez rozeznania sytuacji."

Co należy zrobić, by podnieść świadomość tych przepisów wśród polskich kierowców? Wiedzieliście, że tak się należy zachować?


Przeczytaj inne artykuły użytkownika laku82:
List otwarty: Zwiększmy budżet na inwestycje rowerowe
List otwarty: "Poprawmy komunikację zbiorową"
Walczmy o kolejny odcinek S7! [felieton]
Młodzi, wykształceni, z dużego miasta - portret miejskich rowerzystów



Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto |
Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta
| Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto