Przygotowania do wieczornego czuwania trwają, jednak już teraz pod Kurię przychodzą wierni. O tej porze na Franciszkańskiej panuje jeszcze spory ruch, jednak wierni nie mają z tym problemów:
- Nie wyobrażam sobie, żeby tu nie przyjść - mówi jedna z wiernych, która nie może przybyć na wieczorne spotkanie. - Byłam tu zawsze. Kiedy Ojciec Świety pojawił się po raz pierwszy w oknie i wtedy, kiedy już go nie było między nami. Był dla mnie Ojciem! Nie mam swojego - kobieta nie kryje wzruszenia.
Na Franciszkańskiej pojawiały się także przedszkolaki pod opieką wychowawców, które zapaliły znicze i odmówiły modlitwę.
- Powinno się pamiętać o Wielkim Człowieku. On dawał miłość, wiarę. To Prosty Wielki Czlowiek. Powinien być świętym! - mówi Grażyna Kuziel, studentka.
Pod Kurią pojawiają się nie tylko Krakowianie, ale również turyści, którym bardzo podoba się spotykanie pod wyjątkowym oknem i wspólne przeżywanie rocznicy śmierci papieża.
- U nas w Olkuszu nie ma takiej idei. Rocznica obchodzona jest jedynie w Kościołach. My mieliśmy jeszcze apel podczas lekcji w szkole - mówią młodzi katolicy. - To dobra rzecz, nawet to, że jest to takie medialne. Pomoże to tym, którzy nie mogą wyjść z domu. To takie miejsce pamięci.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?