Piękny most nad Wisłą na 22 lipca [ZDJĘCIA]

4,5 kilometra długości, trzy pasy ruchu w każdą stronę oraz przeprawa nad Wisłą w postaci dwóch mostów łączących Podgórze i Nową Hutę - tak prezentuje się wschodnia obwodnica Krakowa. Budowa ruszyła w lipcu 2014 roku i po trzech latach zakończy się w lipcu tego roku. To inwestycja ważna nie tylko dla miasta, ale i całego regionu. Dzięki niej skróci się przejazd przez Kraków, co jest ważne dla tranzytu w województwie. A do tego Małopolska zyskała największy most w województwie.

- Szacujemy, że już od samego początku tą trasą będzie przejeżdżać 20 tysięcy samochodów na dobę - zaznacza Iwona Mikrut-Purchla z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, czyli głównego inwestora.

Po przebudowie drogi krajowej 79 (ulica Igołomska w Krakowie) i dzięki wschodniej obwodnicy ruch od strony Niepołomic będzie się sprawniej rozkładał. Z drugiej strony odciążone zostaną ulice Śliwiaka i Lipska w Krakowie, gdzie teraz wjeżdża cały ruch z autostrady. Po otwarciu obwodnicy ruch się rozdzieli, bo część pojazdów pojedzie nowym mostem.

- Jadący z Sandomierza w kierunku Śląska ominą dzięki temu cały Kraków, kierując się od razu na autostradę A4. Odciążona zostanie Nowa Huta, zwłaszcza na moście Wandy - zaznacza Bogusław Pilujski z firmy Strabag, która jest wykonawcą odcinka S7 od węzła Rybitwy do węzła Igołomska.

Nowy most na Wiśle, to nie pierwszy, za który w Krakowie odpowiada Bogusław Pilujski. Wcześniej pracował przy moście Wandy i przy moście Kotlarskim. Najnowszy, powstający dopiero, jest jednak największy w całej Małopolsce. Każdy z dwóch mostów ma po dwa pylony (podpory). Ich wysokość od powierzchni wynosi 66 metrów. Mosty różnią się minimalnie długością, jeden ma 695 metrów, a drugi 705.

Wschodnia obwodnica Krakowa jest już na końcowym etapie prac budowlanych. Trwają prace polegające m.in. na zabezpieczeniu mostu czy układaniu nawierzchni. Wartość całej inwestycji to niespełna 530 mln zł.

- Czekają nas jeszcze testy obciążeniowe. A potem już tylko oficjalne otwarcie 22 lipca - dodaje Pilujski.

Prace przy rozbudowie S7 postępują także na południowym odcinku (szczegóły w ramce obok). Gorzej wygląda budowa na północ od Krakowa, do granic województwa świętokrzyskiego. Tu opóźnienia mogą sięgnąć roku.

Mieszkańcy Poradowa (pow. miechowski) zaskarżyli decyzję w sprawie przebiegu S7 przez ich miejscowość. Sąd uwzględnił skargę i nakazał Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ponowne przeanalizowanie i lepsze uzasadnienie przebiegu trasy. GDDKiA przyznaje, że decyzję można rozbić na trzy części. Błędem była jedna dla całego odcinka (55 km). Budowa i tak jest podzielona na trzy części. Trasa ma być gotowa w latach 2020-2021. Kwestie z decyzją środowiskową mają się zamknąć w tym półroczu, a w drugim rozpisany będzie przetarg na dwa odcinki S7 od strony Krakowa.

****
Budowa S7 na południu

Na trzech odcinkach S7 od Lubnia do Rabki-Zdroju trwają prace ziemne przy wykopach i zakładaniu gwoździ gruntowych na skarpach (w celu zabezpieczenia zboczy skarp), deskowanie, zbrojenie i betonowanie obiektów mostowych. Betonowane są fundamenty, ale też podpory. Zaawansowanie prac jest różne na różnych obiektach. Na razie nie ma utrudnień w ruchu na zakopiance, związanych z budową S7. W tym sezonie zimowym żaden z wykonawców nie ogłosił przerwy w pracach. Pracowali przez cały ten okres.

Odcinki drogowe powinny być gotowe najpóźniej w 2019 roku. Z kolei tunel ma być wybudowany do 2021 roku.

Ruszyły także prace przy budowie kładki dla pieszych w Głogoczowie. Po zlikwidowaniu dotychczasowego przejścia piesi korzystać będą z tymczasowego przejścia 150 metrów wcześniej ( bliżej Krakowa ) pod mostem nad potokiem. W razie ulewnych deszczy i wezbrania wód potoku, gdyby przejście tą drogą było niemożliwe, wymalowane zostaną pasy na zakopiance. Pod koniec przyszłego tygodnia rozpocznie się montaż łuku kładki dla pieszych. Kładka ma być skończona w sierpniu.

ZOBACZ TAKŻE: Policja radzi, jak zapobiegać kradzieżom samochodów

źródło: naszemiasto.pl