Od 2 marca bezpłatnym autobusem dojedziesz do Futura Park [rozkład]
Publikujemy treść e-maila, jaki otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników [imię i nazwisko do wiadomości redakcji; śródtytuły pochodzą od redakcji] w sprawie działalności strażników miejskich w rejonie ulicy Pawiej i Warszawskiej:
"Pracuję w budynku przy skrzyżowaniu ul. Warszawskiej i Pawiej. Niemal codziennie obserwuję pracę strażników miejskich, którzy wypisują mandaty za przechodzenie przez jezdnię w nieprzepisowym miejscu, w "bardzo niebezpiecznym" miejscu, pomiędzy głównym budynkiem Politechniki Krakowskiej a budynkami Angel City.
Odkąd pracuję przez 2 lata w tym miejscu, nie zdarzył się żaden wypadek, łatwość wypisywania mandatów jest zastraszająca. Zdarza się, że na miejscu są 2 patrole, które chowając się za filarami wyczekują na studentów. Przypomina to polowanie.
Źle zaprojektowane przejście pożywką dla strażników?
Owi studenci skracają sobie drogę idąc w tej samej linii, co wyjście z Politechniki i przejście dla pieszych w kierunku ruchliwej ulicy Pawiej. Sami studenci narzekają, że przejście dla pieszych przez ul. Warszawską zostało źle zaprojektowane (niefunkcjonalnie), co stało się "pożywką" dla strażników.
Pikanterii dodaje fakt, że codziennie rano odwożę swoją żonę do pracy, jadąc od alei ul. Łobzowską i widzę zaparkowane auta zaraz przed przejściem dla pieszych, co ogranicza widoczność i może w efekcie doprowadzić do wypadku. Widzę jadąc samymi alejami, jak auta jeżdżą pasami dla autobusów.
Bo studenta łatwiej złapać...
Wiele razy widziałem, jak właściciele psów nie sprzątają po sobie, ale to trudniej złapać takie osoby (niż studenta). Jak przechodzi się Plantami rano, alkohol unosi się w powietrzu od pijaczków siedzących na ławkach - ale to też nie jest tak wygodne zajęcie, jak wręczenie mandatu niepracującemu, czystemu studentowi za przejście.
W wielu krajach Europy takie przechodzenie nie stanowi dla nikogo problemu, Policja nie interweniuje (Belgia, Wielka Brytania), a u nas.....
| Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Krakowie: Potwierdzam, że strażnicy miejscy podejmują w tym miejscu bardzo dużo interwencji. Są one związane, między innymi, z dyscyplinowaniem osób przechodzących przez jezdnię, dodam, w miejscu niedozwolonym i jak sam przyznaje autor listu... "bardzo niebezpiecznym". Opinia Pana, że w tym miejscu nie wydarzył się przez dwa lata żaden wypadek, nie jest miarodajna i nie może stanowić dla naszej służby żadnego wyznacznika, co do sposobu podejmowania interwencji. Twierdzenia, że patrole chowają się za filarami komentował nie będę. Chcę natomiast podjąć merytoryczną i na wyższym poziomie dyskusję w tym temacie, nie opartą na emocjach i uproszczeniach. Żyjemy w Polsce, nie w Belgii itp., a strażnicy miejscy są zobowiązani do egzekwowania obowiązującego prawa. I zapewniam, że efektywnie planujemy i będziemy nadal planować nasze działania. Również we wskazanym Przez Pana miejscu, tak aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno pieszym, jak i kierującym pojazdami. Zapewniam, że inne uwypuklone przez Pana problemy podejmujemy także z najwyższą starannością. |
 Kliknij w zdjęcie i zobacz więcej! | |||
 |  |  |  |
| Dama z gronostajem wróciła! | Kraków pożegnał Szymborską | Regiomoto.pl - motoryzacyjne newsy | UJ najlepszy w Polsce! |
 Dodaj artykuł | Dodaj zdjęcia | Dodaj imprezę | Bloguj z MM |
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
