Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Pasy" unikają spadku z Ekstralasy - podsumowanie sezonu Cracovii

Redakcja
To był dla piłkarzy "Pasów" niezwykle trudny sezon. Trudny i ...
To był dla piłkarzy "Pasów" niezwykle trudny sezon. Trudny i ... Łukasz Żołądź
To był dla piłkarzy "Pasów" niezwykle trudny sezon. Trudny i szczęśliwy, bo przecież Cracovia utrzymała się w Ekstraklasie.

"Biała Gwiazda" przegrywa i... świętuje. Wisła - Polonia 0:2 [zdjęcia z fety i meczu]


Wszystko zaczęło się od porażki ze Śląskiem i pechowego wyjazdu do Warszawy na mecz z Legią. Zgodnie z maksymą "miłe złego początki", już w pierwszym fragmencie gry goście wyszli na prowadzenie za sprawą Ślusarskiego. Legioniści wyrównali kwadrans przed końcem. Gdy Marcin Cabaj trzymał piłkę w rękach, a zegar pokazywał 92. minutę, nikt nie wierzył, że Cracovii może stać się coś złego. Sytuacja w jednej sekundzie obróciła się o 180 stopni, ponieważ arbiter podyktował rzut wolny pośredni za zbyt długie przetrzymanie piłki przez golkipera krakowian. Iwański strzelił precyzyjnie obok muru i Legia mogła cieszyć się z pierwszego w sezonie zwycięstwa. Cracovia wracała z Warszawy na tarczy.

Później przyszły porażki z Lechem, Koroną, Górnikiem i Legią. Kibice "Pasów" pewnie zgadzali się z trenerem Ulatowskim, który w trakcie jednego z przegranych skomentował krótko grę obronną swoich piłkarzy słowami:" To jest, k****, niemożliwe". Faktom trudno jednak zaprzeczyć, a fakty były takie, że po sześciu spotkaniach Cracovia nie zgromadziła na swoim koncie ani jednego punktu. Pierwsze zwycięstwo krakowianie odnotowali w 7. kolejce, pokonując u siebie Arkę 2:0. Przy Kałuży żywiono nadzieję, że spotkanie przeciw gdynianom okaże się tzw. meczem na przełamanie, ale... nic z tych rzeczy. Cracovia nadal grała fatalnie. Po wyjazdowej porażce z Polonią profesor Filipiak postanowił zareagować. Zwolniono Ulatowskiego, a w jego miejsce na ławce "Pasów" zasiadł Jurij Szatałow. Co ciekawe, nowy trener Cracovii zadebiutował w meczu przeciw Polonii Bytom, którą... opuścił kilka dni wcześniej.

Debiut Szatałowowi niezbyt się udał, bo Cracovia przegrała 0:1. Kolejny zawód spotkał kibicow "Pasów" przy okazji Wielkich Derbów Krakowa. Na nowym, pięknym stadionie Cracovia miała pokonać "Białą Gwiazdę" i odbić się od dna. Gospodarzy pogrążył tego dnia Nourdin Boukhari, trafiając do bramki w 94. minucie. Szczęście uśmiechęło się za to do "Pasów" w pierwszej kolejce rundy wiosennej, rozgrywanej... w zimie. Krakowianie przegrywali z GKS-em Bełchatów 0:2, by w ostatnich minutach strzelić trzy gole i zdobyć komplet punktów. Kibice na moment zapomnieli o wszystkim, co złe, popadając w chwilową euforię. Większych powodów do optymizmu jednak brakowało. Cracovia, która zamykała ligową tabelę, traciła do przedostatniej Arki aż 9 punktów.

Przy Kałuży nikt się nie załamywał. Trener Szatałow wraz z Dietmarem Brehmerem rozpoczęli budowę drużyny, która na wiosnę miała ruszyć w pościg za rywalami. Pod Wawel trafili m.in Bojlević, Trivunović, Giza, Kaczmarek i Masaryk.

Już w pierwszym meczu po przerwie piłkarze zaskoczyli wszystkich, remisując z Legią 3:3. Podział punktów we Wrocławiu przyjęto z mniejszym optymizmem, ale dobre humory powróciły po zwycięstwie nad mistrzem Polski - Lechem Poznań. Cracovia grała ładnie i - patrząc przez pryzmat rundy jesiennej - efektywnie. Giza, który miał rządzić i dzielić w środku pola, znajdował się w cieniu doskonale grającego Mateusza Klicha. Młody pomocnik "Pasów" wyrastał na lidera drużyny. "Clichy" walnie przyczynił się do ogrania Korony (3:0), dokładając do gola z rzutu wolnego dwie asysty. Niestety dla krakowian, w parze ze świetnymi występami u siebie szły wyjazdowe wpadki. Zespół przegrał w Zabrzu z Górnikiem 0:1, by kilka dni później bez żadnych problemów ograć Lechię Gdańsk.

Piłkarze Cracovii mieli udowodnić swoją wartość w arcyważnym meczu z Arką. "Pasy" poleciały do Gdyni samolotem (!) jako rewelacja wiosny. Szatałow z pewnością nie spodziewał się, że jego podopieczni będą stanowić dla "żółto-niebieskich" jedynie tło. Krakowianie  przegrali aż 0:3, w efekcie czego szanse na utrzymanie znów znacznie zmalały. Arka oddaliła się na odległość czterech punktów.

Po remisie z Zagłębiem i porażce w Chorzowie atmosfera w drużynie stała się jeszcze gorsza. Sytuacja odmieniła się, gdy w po następnych dwóch kolejkach Cracovia dopisała sobie sześć punktów. Szczególnie cenne było zwycięstwo w Bytomiu z tamtejszą Polonią, która przez cały sezon również walczyła o utrzymanie. W 27. serii spotkań drużynę z ul. Kałuży czekał kolejny arcyważny mecz z Wisłą Kraków. Wielkie Derby znów zakończyły się zwycięstwem "Białej Gwiazdy" 1:0. Po tym spotkaniu gospodarze zapewnili sobie zdobycie 13. tytułu Mistrza Polski. Cracovia zaś musiała walczyć do ostatniego meczu sezonu o pozostanie w Ekstraklasie.

Plany "Pasów" pokrzyżował Widzew Łódź, który odnióśł przy Kałuży zwycięstwo. Choć Mateusz Klich został w tym meczu ukarany czerwonym kartonikiem, za winowajcę porażki uznano sędziego Małka. Arbiter nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego dla Cracovii, przez co wypaczył rezultat spotkania.

Przełomowa okazała się 29. seria spotkań. Wtedy to piłkarze Szatałowa pokonali na własnym boisku Jagiellonię 3:0 po golach Klicha, Suvorova i Struny. Arka i Polonia Bytom nie powiększyły natomiast swojego dorobku punktowego, w konsekwencji czego krakowianie opuścili strefę spadkową. Na zakończenie sezonu "Pasy" okazały się gorsze od GKS-u Bełchatów, jednak duet Polonia-Arka znów zawiódł.

To, co jeszcze po rundzie jesiennej wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Cracovia, która w pewnym momencie traciła do 14 drużyny kilknanaście punktów, odrobiła straty z nawiązką. "Nigdy nie spadnie, Cracovia nigdy nie spadnie" - śpiewali fani "Pasów" przez całą rundę. Czy nigdy? Tego nie wie nikt. Najważniejsze jednak, że Cracovia zostaje w Ekstraklasie na kolejny sezon i z tego należy się cieszyć.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto