Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasażerów krakowskiego MPK czeka jeszcze siedem lat walki z wysoką podłogą tramwajów

Arkadiusz Maciejowski
Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne ma gotową długą listę zakupową. Jej realizacja rozłożona jest jednak w czasie

Krakowskiemu MPK w końcu udało się podpisać umowę na dostawę 35 nowych, ponad 33 metrowych tramwajów. Wyprodukuje je konsorcjum firm Solaris i Stadler Polska. Do stolicy Małopolski dostarczone powinny zostać w komplecie w 2020 roku. Zgodnie z pierwotnym planem krakowskiego przewoźnika, miały jednak pojawić się pod Wawelem... rok wcześniej.

Choć zakup nowych pojazdów to bardzo dobra wiadomość dla pasażerów, wciąż po Krakowie kursować będzie jednak wiele wysłużonych i przede wszystkich „wysokopodłogowych” tramwajów. Z wsiadaniem do nich, duże problemy mają szczególnie starsi podróżni. I właśnie na te niedogodności często zwracają uwagę.

Rafał Świerczyński, prezes MPK szacuje, że wszystkie krakowskie tramwaje będą miały niską podłogę dopiero w 2025 roku.

Likwidacja sieci trakcyjnej

35 nowych, zamówionych wczoraj tramwajów będzie oczywiście wyposażonych w klimatyzację, monitoring, oświetlenie ledowe oraz nowoczesny system informacji pasażerskiej złożony z głosowego zapowiadania przystanków. Zamontowane zostaną także automaty biletowe, w których pasażerowie za bilet zapłacą nie tylko monetami, ale także kartą płatniczą. - Nowe tramwaje będą miały szersze niż to było dotychczas drzwi - 1,4 m. To rozwiązanie umożliwi szybszą wymianę pasażerów na przystankach - podkreśla Peter Spuhler, przewodniczący rady nadzorczej firmy Stadler.

W dwóch pojazdach pojawią się niespotykane dotąd w Krakowie rozwiązania. Będą mogły one przejechać około trzech kilometrów na własnym zasilaniu, bez wykorzystywania sieci trakcyjnej. Jeśli rozwiązanie to sprawdzi się, w MPK zamierzają kupować kolejne tego typu pojazdy. - To pierwszy krok w kierunku tego, by w przyszłości zlikwidować całkowicie w centrum Krakowa sieć trakcyjną - podkreślał wczoraj prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Choć nie podał konkretnej daty, kiedy słupy trakcyjne mogłyby zniknąć np. z ul. Basztowej.

W drzwiach nowych tramwajów będzie funkcjonował system liczenia pasażerów, umożliwiający pomiar liczby przewożonych osób. Dane te mogą być wykorzystywane do wyboru tras, na których konieczne jest np. zwiększenie częstotliwości kursów komunikacji miejskiej.

Nie wiadomo jeszcze, jaki dokładnie wygląd zewnętrzny będą miały tramwaje. Szczegóły tzw. „dizajnu” będą w najbliższych miesiącach ustalać przedstawiciele MPK z producentami pojazdów.

Nowe pojazdy dla Krakowa wyprodukowane zostaną w Polsce, w dwóch fabrykach - w Siedlcach i Środzie Wielkopolskiej - należących do firmy Stadler. Za każdy z 35 pojazdów MPK zapłaci 7 mln 270 tys. zł netto. A przypomnijmy, że najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyła PESA - 6 950 000 zł netto za każdy z pojazdów. To ta bydgoska firma wyprodukowała w 2015 roku 36 tramwajów „krakowiaków”. Dostarczyła je jednak z opóźnieniem, a MPK mogło przez to stracić dofinansowanie unijne. Poza tym pojawia się wiele zastrzeżeń do jakości „krakowiaków”.

Prezes krakowskiego MPK zdecydował więc, że kolejnej umowy z PESĄ nie podpisze. I wtedy - w 2016 roku - rozpoczęła się, trwająca kilkanaście miesięcy cała seria odwołań, wzajemnych oskarżeń i sporów sądowych. Skończyło się na tym, że ostatecznie PESA sama zrezygnowała z produkcji tramwajów dla Krakowa, a MPK wybrało droższą ofertę konsorcjum Stadler-Solaris.

Umowa została jednak podpisana dopiero wczoraj, przez co pasażerowie pojadą pierwszymi nowymi tramwajami dopiero na początku 2020 roku. A zgodnie z pierwotnymi planami MPK, miały pojawić się one pod Wawelem na przełomie 2018 i 2019 roku.

W zawartym kontrakcie znalazł się zapis, że krakowski przewoźnik może zamówić u producentów kolejnych 15 tramwajów, bez konieczności ogłaszania kolejnego przetargu. - W tym roku podejmiemy decyzję czy skorzystamy z tej opcji - podkreśla prezes Świerczyński.

Zbyt wysoka podłoga

Krakowskie MPK posiada obecnie 297 tramwajów, z czego aż 132 nie mają niskiej podłogi. Dojeżdżają one m.in. do Nowej Huty, czy Bieżanowa. „Jeżdżę „jedenastką” na rehabilitacje do Podgórza i mam problem z wsiadaniem do starego tramwaju, który kursuje na tej linii. Nie mogę wysoko podnosić nóg, najgorzej jest zwłaszcza na ul. Kalwaryjskiej, gdzie wsiada się bezpośrednio z jezdni, więc stopnie tramwaju są bardzo wysoko” - to tylko jeden z maili, który dostaliśmy w ostatnim czasie od naszych czytelników.

Po wprowadzonej w zeszłym tygodniu tzw. maksymalizacji, czyli zwiększeniu liczby kursów w komunikacji miejskiej, automatycznie na krakowskie torowisko wyjechało więcej wysłużonych tramwajów. Np. tzw. „akwaria” pojawiły się na linii 20, bo w MPK zdecydowali o przekierowaniu części niskopodłogowych tramwajów na linię nr 1.

Prezes MPK przekonuje, że ma plan wycofywania z torowisk tramwajów „wysokopodgłowoych”, ale ostatni taki pojazd przestać ma kursować po Krakowie dopiero za siedem lat. Choć i ta data nie jest na 100 procent pewna. Rafał Świerczyński liczy bowiem m.in., że pod koniec obecnej perspektywy unijnej (do 2023 roku), podobnie jak było to w poprzedniej, pojawią się niewykorzystane środki unijne, które rząd będzie mógł przesunąć na inne projekty. I wtedy MPK będzie starać się, by trafiły one właśnie na zakup kolejnych 50 tramwajów dla Krakowa. Pewności, że się to uda nie ma.

- Następne 50 tramwajów chcemy z kolei pozyskać na zasadzie lizingu, który mamy już zaplanowany. Dostawy miałyby się rozpocząć najpóźniej w 2022 roku. Do Krakowa z tej puli każdego roku miałoby docierać po 10 do 15 pojazdów. Dlatego właśnie około 2025 roku liczymy, że tramwaje z wysoką podłogą zostaną wycofane z użytkowania - mówi prezes Świerczyński. W międzyczasie, oprócz zakupu nowych tramwajów, w MPK zamierzają odnowić i wyremontować kilka tramwajów sprowadzonych z Niemiec.

WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto