Pandemia koronawirusa w natarciu. Czy służba zdrowia jest na granicy wytrzymałości? Jak wygląda sytuacja w krakowskich szpitalach?

FLESZ - Kiedy przestawiamy zegarki?

Na początek trochę liczb. Jak informują służby wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, w całej Małopolsce mamy obecnie 3413 łóżek dla pacjentów z COVID-19, z czego zajętych jest ponad 2,3 tys. Do tego trzeba jeszcze doliczyć łóżka respiratorowe: w regionie jest ich łącznie 320, wolnych zostało czterdzieści.

- Od poniedziałku do czwartku przybyło 171 osób hospitalizowanych, ale pomiędzy niedzielą a poniedziałkiem mieliśmy rekordowy dobowy wzrost liczby pacjentów z COVID-19 o 188. Od poniedziałku do czwartku przybyło 30 pacjentów pod respiratorami - wylicza Joanna Paździo, rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego.

Dodaje, że ostatnie dane dotyczące zajętości łóżek covidowych odpowiadają poziomowi z drugiego tygodnia listopada. Wylicza, że w Małopolsce minionej doby odnotowano 2919 nowych zakażeń. Nie jest to jednak rekord, który padł 11 listopada ubiegłego roku: wtedy resort zdrowia zaraportował o ponad 2,9 tys. nowych zakażeń.

Jak wygląda sytuacja w krakowskich lecznicach? - Rano w szpitalu tymczasowym w Expo mieliśmy zajęte 62 łóżka, w tym pięć intensywnej terapii. Łącznie jest ich 94, więc mamy jeszcze bufor. Cały czas pacjentami w Expo opiekuje się praktycznie wyłącznie personel szpitala Rydygiera. Pomagają nam też ratownicy medyczni, mamy też kilku medyków, skierowanych do pracy w szpitalu tymczasowym przez wojewodę małopolskiego - mówi Artur Asztabski, prezes Szpitala im. Rydygiera, który odpowiada za placówkę w Expo.

Dodaje, że tymczasem w jego lecznicy nie ma już wolnych łóżek covidowych. - Natomiast na ten moment nie widać wielkiego napływu kolejnych pacjentów, parę osób wypisaliśmy. Jednak już przygotowujemy się na okres świąteczny. Jak wiadomo, w wielu przypadkach najgorsza dla chorych na COVID-19 jest szósta, siódma doba od zakażenia. Jeżeli teraz notujemy tak dużo zakażeń, można się domyślać, że wiele z tych osób będzie potrzebowało hospitalizacji właśnie w okolicy świąt Wielkanocnych bądź tuż po nich - twierdzi Asztabski.

Jak jest w innych szpitalach? - W Szpitalu Uniwersyteckim obecnie zajętych jest 235 łóżek covidowych na 298 dostępnych (aczkolwiek w tym wliczone są również łóżka „specjalistyczne” - czyli na oddziale położnictwa, psychiatrii i neonatologii - na których nie można położyć pacjentów innych niż z tymi wskazaniami). Na CUMRiK-u zajętych jest 96 łóżek na 108 - wylicza Maria Włodkowska, rzeczniczka prasowa SU w Krakowie.