Oto wyniki naboru do szkół średnich powiatu szczecineckiego. Tłok

Szkoły podległe szczecineckiemu starostwu przygotowywały się na nabór podwójnego rocznika (pierwszy kończący 8-letnią, reaktywowaną podstawówkę i ostatni gimnazjalny) planując wstępnie utworzyć 54 klasy. – Po zakończeniu naboru zarząd powiatu zgodził się na utworzenie dodatkowych dwóch oddziałów, w sumie będzie ich więc 56 (31 dla podstawówek i 25 dla gimnazjalistów) – mówi Zofia Kosicka, dyrektor wydziału edukacji w starostwie.

Zgodzono się także powiększyć „w uzasadnionych przypadkach” liczebność oddziałów, które miały pierwotnie liczyć od 20 do 30 uczniów, nawet do 36. Wiele takich skrajnych przypadków nie ma, ale np. w „ekonomiku” klasy technikum informatycznego i liceum lingwistycznego mają po 31-33 uczniów, w dużym „ogólniaku” (po gimnazjum) wszystkie mają po 32 pierwszaków.

Przeglądano też możliwości lokalowe i kadrowe. Nowością jest np. technikum leśne w Zespole Szkół nr 6. A np. część lekcji z Zespole Szkół Technicznych mogłaby się odbywać w pobliskim dawnym liceum medycznym. Pieniądze na wyposażenie nowych pracowni mają pochodzić z rezerwy części oświatowej subwencji ogólnej.
Tłoczniej będzie także w internatach. Dodatkowe miejsca będą uruchomione w budynku Domu Dziecka przy ulicy Wiatracznej.

Bo i jest tłum pierwszaków. W sumie przyjęto 1492 uczniów (zwykle bywało około 800) – 804 po podstawówkach i 688 po gimnazjum.

Na pewno dla żadnego absolwenta podstawówki i gimnazjum miejsc w szkołach średnich nie zabraknie. Pytanie, czy wszyscy dostali się tam, gdzie chcieli? To już niekoniecznie, ale sytuacja nie odbiega pod tym względem od lat ubiegłych.

W I Liceum Ogólnokształcącym im. księżnej Elżbiety w Szczecinku powstało po 5 klas dla każdego rocznika (podstawówki 132, gimnazja 160), tu wcześniej tworzono po 4-5 oddziałów. – Kandydatów było rekordowo dużo, po raz pierwszy około 30 procent podań mieliśmy spoza powiatu: ze Świdwina, Okonka, Czarnego, Bobolic, a nawet Koszalina – mówi Arkadiusz Szczepaniak, dyrektor I LO. – Aż 71 z nich przyjęliśmy, decydowała liczba punktów, bo w wypadku szkół średnich nie ma rejonizacji.

Można powiedzieć, że duży ogólniak „zassał” nadwyżkę z rynku edukacyjnego i najbardziej na reformie skorzystał, zwłaszcza, że rywal zza miedzy, czyli „ekonomik” - ze względów lokalowych - nabór miał na poziomie lat ubiegłych. Stąd m.in. klasy po gimnazjum w I LO liczą aż po 32 uczniów. – To maksymalnie, ile pracownie mogą pomieścić – dyrektor mówił, że optymalnie byłoby, gdyby w klasie było po 25 osób, ale starano się dać szansę, jak największej liczbie kandydatów. A mimo to około setki musiało poszukać miejsc w innych szkołach – pułap, do jakiego przyjmowano do „księżnej” to 100 punktów.

10 klas pierwszych liceum i technikum jest także w ZS nr 1 im. KEN, czyli popularnym „ekonomiku” – po 129 uczniów dla każdego typu szkół. Tu akurat – gdyby pierwszaków dało się pomieścić i miał kto ich uczyć – mogłoby powstać więcej oddziałów, bo w minionych latach tworzono ich zwykle dziewięć.

- Porównując tegoroczny nabór po gimnazjum, bo tylko ten można zastawić z latami minionymi, mogę powiedzieć wyraźnie wyższy, o około 10 punktów, był pułap, od którego przyjmowaliśmy kandydatów do klas technik informatyk i klasy lingwistycznej, co zapewne wynikało z tego, że nie tworzyliśmy klasy humanistycznej – mówi Edyta Wojnicz, dyrektor KEN i dodaje, że obu rocznikach trzeba było „odsiać” w sumie dwie klasy informatyczne. – Lekcje nie będą się kończyć później niż do tej pory, absolutnie nie chcieliśmy dwuzmianowości.

Zespół Szkół nr 2 im. ks. Warcisława IV przyjął 7 klas po podstawówce (technika i szkoła branżowa – 169 uczniów) i 5 po gimnazjum (126 uczniów).

Zespół Szkół nr 6 im. Stanisława Staszica tworzy 5 klas ogólniaka i technikum po podstawówce (136 uczniów) i 3 technikum (72 osoby) po gimnazjum.

W Zespole Szkół Technicznych w technikum i branżówce uczyć się będzie 7 klas po podstawówce (186 osób) i 5 po gimnazjum (136 osób).

W Zespole Szkół nr 7 w Białym Borze dla absolwentów szkół każdego typy utworzono po dwie klasy mundurowe w liceum dla 52 i 65 pierwszaków.