Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszukana 60-latka, zostawiła 260 tys. zł na śmietniku

Pog
Policja apeluje o ostrożność
Policja apeluje o ostrożność Archiwum
Policja po raz kolejny ostrzega przed różnymi metodami oszustw, typu na wnuczka czy policjanta. Niestety, tą ostatnią metodą niedawno dała się oszukać 60-letnia mieszkanka Krakowa, która straciła 260 tys. zł oszczędności.

Policjanci cały czas nagłaśniają metody działania oszustów, prowadzą działania profilaktyczno-informacyjne. Niestety, mieszkańcy wciąż dają się nabierać na legendy oszustów. Tak było ostatnio w przypadku 60-letniej mieszkanki Krakowa.

Do 60-latki zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę. Poinformowała ją, że obecnie jest „rozpracowywana” grupa przestępcza, w której szeregach znajdują się pracownicy banków i rachunków bankowych wykradają pieniądze. Pod pretekstem zabezpieczenia oszczędności zgromadzonych na jej koncie, pouczyła kobietę, aby wypłaciła swoje pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym i pozostawiła w ustalonym miejscu.

- Rozmówczyni była przekonująca do tego stopnia, że kobieta w kolejnych dniach wypłaciła w kilku placówkach bankowych na terenie Krakowa ponad 260 tysięcy złotych i wierząc, że jej fundusze będą bezpieczne, przekazała je bezpowrotnie oszustom. Kobieta, podążając za telefonicznymi wskazówkami przestępcy, pozostawiła pieniądze w śmietnikach, przy krzewach lub przy placu budowy - relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Do podobnych zdarzeń w ostatnich dniach doszło w powiecie wielickim oraz w Oświęcimiu. W pierwszym przypadku oszust podawał się za agenta CBA i zdołał wyłudzić od 50-latki dostęp do jej konta bankowego. W tym przypadku oszusta powstrzymał jednak system zabezpieczeń banku. Szczęścia nie miało natomiast małżeństwo seniorów z Oświęcimia, którzy przekazali kilkadziesiąt tysięcy złotych "policjantce". Ta przekonała starsze osoby, że zatrzymana została ich córka za spowodowanie wypadku i pieniądze są potrzebne, aby opuściła areszt.

Policjanci przypominają i apelują:
"Przez telefon każdy może być wnuczkiem, policjantem, urzędnikiem, synem znajomego. Zachowaj ostrożność, gdy odbierasz telefon od osoby podającej się za krewnego lub znajomego będącego w potrzebie finansowej. W przypadku odebrania takiego telefonu należy pilnie poinformować o takiej sytuacji policję. Najpierw trzeba się rozłączyć i samodzielnie wybrać numer alarmowy 112 lub numer miejski do najbliższej jednostki Policji (w tym celu można skorzystać z aplikacji „Moja Komenda” znajdującej się w telefonie komórkowym). W przypadku prośby o pilną pożyczkę od osoby podającej się za krewnego należy skontaktować się bezpośrednio z tym krewnym, a w przypadku braku takiej możliwości potwierdzić informację u innych członków rodziny. Nie należy działać w pośpiechu, odłożyć termin przekazania pieniędzy lub udzielenia pożyczki i nie ulegać presji czasu, którą specjalnie wytwarzają oszuści, aby osiągnąć swój cel.

Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy ani haseł do konta. Nigdy też nie informuje o przeprowadzanych tajnych akcjach przez telefon".

WIDEO: Trzy Szybkie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Oszukana 60-latka, zostawiła 260 tys. zł na śmietniku - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto