Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszacujemy złoża gazu ze skał

Łukasz Słapek
Już w przyszłym tygodniu rozpoczną się w Polsce odwierty, które mają dać odpowiedź, jakimi zasobami tzw. gazu łupkowego dysponujemy. Postęp w pracach nad pozyskaniem tego źródła energii zapowiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jego zdaniem, gaz uzyskany z łupków skalnych to szansa dla Polski na stanie się za 10-15 lat tak zamożnym państwem jak np. Norwegia.

- Gaz łupkowy już rewolucjonizuje globalny rynek gazowy - mówił Sikorski w TVN 24.

W ubiegłym miesiącu, podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych, o możliwości eksploatacji polskich złóż Radosław Sikorski rozmawiał z przedstawicielami amerykańskich gigantów energetycznych. To właśnie firmy z USA są najaktywniejsze w poszukiwaniach złóż gazu łupkowego w Polsce. Szacunki ekspertów mówią, że nasz kraj może mieć jedne z największych w Europie zapasów tego paliwa. Eksperci zakładają, że na terenie całego kontynentu w skałach uwięzionych może być nawet 14 bln m sześc. gazu. W Polsce może się znajdować nawet jedna trzecia tych zapasów, czyli około 4 bln m sześc. Gdyby okazało się to prawdą, Polska mogłaby zamieszać na europejskim rynku energetycznym, stając się w tym zakresie potęgą. Opracowania amerykańskich firm szacują nasze zasoby gazu łupkowego na minimum 1,5 bln m sześc. Problem w tym, że przeważnie znajduje się on na głębokościach sięgających nawet 4 tys. metrów.

Huraoptymistyczne prognozy studzą geolodzy, którzy podkreślają, że nawet jeśli Polska ma bogate złoża, to ich eksploatacja może się okazać nieopłacalna. Główny geolog kraju Henryk Jezierski uważa, że dopiero za 5 lat dowiemy się, czy i ile mamy gazu łupkowego, a przygotowania do eksploatacji rozpoczną się najwcześniej za 10 do 15 lat. Wyścig jednak już się rozpoczął. W ciągu ostatnich dwóch lat resort środowiska wydał 58 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego Polsce, głównie amerykańskim firmom, m.in. Exxon Mobil, Chevron, ConocoPhillips, Lane Energy.

11 koncesji ma też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Koncesje te jednak nie uprawniają tych firm do wydobywania gazu w celach komercyjnych. Dają jedynie możliwość przeprowadzania odwiertów badawczych.

Nasze obecne złoża gazu ziemnego ocenia się na 98 mld m sześc. Szacunki mówią, że wystarczą nam na 27 lat. Obecnie Polska zużywa rocznie ok. 14 mld m sześc. gazu ziemnego, z czego niespełna 4 mld pochodzą ze złóż własnych. Resztę kupujemy od Rosji. Sięgnięcie do zasobów łupkowych, o których jeszcze kilka lat temu nie wiedzieli nawet eksperci, pozwoliłoby nam na pewno uwolnić się od dyktatu gazowego Moskwy.

Eksploracja złóż łupkowych rozwinęłaby energetykę gazową bez ryzyka przerwania dostaw rosyjskich. Jak na razie Polska wciąż nie ma systemowej elektrowni gazowej. To dlatego, że przerwanie dostaw gazu np. dla przemysłu chemicznego można przecierpieć. Nie można sobie wyobrazić takiego scenariusza w przypadku energetyki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto