Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opóźnienie w planowaniu tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. Jest kolizja z Kanałem Krakowskim. Auta i tramwaje pojadą tunelem albo nad wodą

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Kanał Krakowski sprawiłby, że Dębniki stałyby się wyspą. Aby Trasa Pychowicka nie kolidowała z kanałem musi zostać poprowadzona w tunelu albo estakadą nad Wisłą.
Kanał Krakowski sprawiłby, że Dębniki stałyby się wyspą. Aby Trasa Pychowicka nie kolidowała z kanałem musi zostać poprowadzona w tunelu albo estakadą nad Wisłą. Wojciech Matusik/ Archiwum
Wszystko wskazuje na to, że miasto będzie musiało zmienić koncepcje dla tras Pychowickiej oraz Zwierzynieckiej i uwzględnić w nich Kanał Krakowski, który ma umożliwić jednostkom pływającym ominięcie ostrego łuku Wisły pod Wawelem. W związku z tym opóźnia się planowanie tych brakujących tras III obwodnicy miasta i przeprowadzenie konsultacji społecznych dotyczących ich budowy.

W krakowskim magistracie czekają na ostateczne decyzje dotyczące budowy Kanału Krakowskiego, ale zdają sobie sprawę, że wszystko wskazuje na to, iż tę inwestycję trzeba będzie uwzględniać w planach, a to spowoduje kolizję z dotychczasowymi koncepcjami, wspólnymi dla tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej.

- Bierzemy pod uwagę, że wykonawca koncepcji tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej będzie zobligowany do stworzenia dwóch dodatkowych wariantów ich przebiegu. Jeden z nich zakładałby, że droga dla samochodów oraz linia tramwajowa będzie przebiegać na estakadach nad kanałem ulgi i Wisłą. Drugi wariant dotyczyłby poprowadzenia drogi dla aut tunelami, a linii tramwajowej - estakadami. Ze względów technicznych nie ma możliwości schowania tramwaju pod ziemię - informuje Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka.

Ta miejska spółka buduje obecnie Trasę Łagiewnicką (od ul. Grota-Roweckiego do skrzyżowania ulic Witosa, Halszki i Beskidzkiej; ma powstać do połowy 2022 r.) i przygotowuje budowę dwóch kolejnych tras: Pychowickiej (od ul. Grota-Roweckiego do ul. Księcia Józefa) i Zwierzynieckiej (od ul. Księcia Józefa do ronda Ofiar Katynia), które mają domknąć III obwodnicę Krakowa od strony południowo-zachodniej.

We wrześniu 2020 r. miasto podpisało z konsorcjum firm MP z Krakowa (lider konsorcjum) i Mosty Katowice (partner konsorcjum) umowę - o wartości 9 mln 688 tys. zł - na opracowanie dokumentacji dla tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. Nowe drogi zaplanowano jako dwujezdniowe po dwa pasy ruchu.

W minionym roku przedstawiono trzy warianty budowy nowych dróg. Wszystkie zakładały, że Trasa Zwierzyniecka zostanie poprowadzona w tunelu pod wzgórzem bł. Bronisławy, na którym znajduje się Kopiec Kościuszki. Każdy wariant uwzględniał też budowę linii tramwajowej z planowanego węzła w Przegorzałach na Salwator. Różnice były takie, że dwa warianty obejmowały poprowadzenie Trasy Pychowickiej mostem nad Wisłą. W obu tych przypadkach planowana była też linia tramwajowa wzdłuż Trasy Pychowickiej, a w jednym również linia tramwajowa wzdłuż Trasy Zwierzynieckiej (także w tunelu pod wzgórzem bł. Bronisławy) - do ul. Balickiej.

W wariancie Trasy Pychowickiej przebiegającej w tunelu pod Wisłą brano także pod uwagę linię tramwajową. W takim przypadku nie można byłoby jednak jej połączyć z linią z Przegorzał na Salwator. Powstał więc czwarty wariant, w którym wzięto pod uwagę poprowadzenie drogi dla aut pod Wisłą, a linii tramwajowej nad rzeką na estakadzie, podobnej, jaką wybudowano kilka lat temu w innym rejonie Krakowa - między ulicami Lipską i Wielicką.

Wszystkie dotychczasowe warianty Trasy Pychowickiej kolidowały z budową kanału ulgi. Do wykorzystania pod tę inwestycję brany jest pod uwagę teren, jaki jest rezerwowany w Krakowie od ponad wieku. Kanał ulgi, który miał chronić miasto przed powodzią, zaplanowano jako odnogę Wisły omijającą zabytkowe centrum Krakowa, po jego budowie Dębniki stałyby się wyspą. Plany związane z kanałem ulgi władze Krakowa traktowały jednak w ostatnich latach bardziej jako fikcję. Teraz okazuje się, że wciąż trzeba brać pod uwagę rezerwę terenu pod to przedsięwzięcie.

- Kanał Krakowski to inwestycja rządowa, której ewentualna budowa wciąż nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Miasto od wielu już lat stara się u wojewódzkich władz rządowych i samorządowych oraz na szczeblu ministerialnym o skonkretyzowanie stanowiska odnośnie realizacji Kanału Krakowskiego, w tym o odstąpienie w kwestii utrzymania rezerwy terenowej na obszarze miasta Krakowa dla jego budowy - informuje Kamil Popiela z krakowskiego magistratu.

Przyznaje, że wciąż aktualne jest jednak pismo z października 2021 r., w którym Ministerstwo Infrastruktury podtrzymało zasadność utrzymania wstępnych założeń dotyczących przebiegu Kanału Krakowskiego, jako działania przyszłościowego mogącego być jednym z elementów rozwoju żeglugi śródlądowej. Zdaniem ministerstwa rezerwa terenów położonych na obszarze Krakowa, związana z realizacją kanału powinna zostać więc zachowana.

Stąd też w spółce Trasa Łagiewnicka mówią o stworzeniu nowych wariantów dla tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej, obejmujących budowę kanału ulgi. Nic nie zostało jednak jeszcze ostatecznie przesądzone.

- Należy zauważyć, że ministerstwo nie precyzuje konkretnego czasu realizacji Kanału Krakowskiego, a co ważniejsze nie daje gwarancji jego realizacji w przyszłości uzależniając powyższe od wyników szeregu prowadzonych analiz koncepcyjnych, studialnych, ekonomicznych i środowiskowych. Zatem: na chwilę obecną brak jest informacji, które potwierdziłyby zasadność budowy Kanału Krakowskiego jako elementu rozwoju żeglugi śródlądowej - dodaje Kamil Popiela.

W krakowskim magistracie wstępnie szacowano, że nowe trasy Pychowicka i Zwierzyniecka mogłyby powstać ok. 2030 r. Wiosną zeszłego roku plan był taki, by konsultacje społeczne dotyczące budowy tych dróg rozpoczęły się we wrześniu 2021 r. i potrwały do końca zeszłego roku. Teraz plan jest taki, by konsultacje przeprowadzić do połowy 2022 r., tak by zakończyć je przed wakacjami.

- Czekamy na przedstawienie ostatecznego wariantu czy też wariantów, które zostałyby poddane konsultacjom. Mieszkańcy są tym bardzo zainteresowani. W zeszłym roku, kiedy pojawiły się wstępne warianty otrzymywaliśmy setki maili w tej sprawie. Większość mieszkańców była za tym, by Trasę Pychowicką maksymalnie schować pod ziemię. Były jednak też głosy, np. rowerzystów, by przejazd odbywał się na powierzchni - mówi Rafał Torba, przewodniczący Rady Dzielnicy VIII Dębniki. - Jeżeli chodzi o kanał ulgi, to na razie nie mieliśmy informacji dotyczących tej inwestycji. Trudno się więc wypowiadać w tym zakresie. Tak mieszkańcy, jak i radni musieliby poznać szczegóły koncepcji budowy kanału, a także rozwiązania dotyczące infrastruktury towarzyszącej - dodaje.

W zeszłym roku Rada Dzielnicy VIII Dębniki podjęła uchwałę z uwagami do poszczególnych wariantów przebiegu Trasy Pychowickiej. W uchwale radni z "ósemki" zawnioskowali o takie opracowanie projektu, aby prace przy budowie trasy były jak najmniej inwazyjne dla środowiska naturalnego w obszarze cennych przyrodniczo terenów zielonych Zakrzówka i Pychowic.

Obecne opóźnienia w przygotowaniu budowy tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej (wraz z tunelem pod wzgórzem bł. Bronisławy) nie są pierwszymi w przypadku tych inwestycji. Kilka lat temu tym zadaniem zajmował się zarząd dróg, który doprowadził do powstania koncepcji tras i w 2015 r. prowadził konsultacje z mieszkańcami w sprawie ich budowy. Skończyło się jednak na rozwiązaniu umowy z projektantem. Stało się tak, bowiem władze miasta uznały, że potrzebne są konsultacje w szerszym zakresie.

FLESZ - Najdłuższy tunel w Polsce gotowy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto