MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Od wschodu do zachodu słońca

Ewa Kozakiewicz
fot. Jacek Kozioł
fot. Jacek Kozioł
Bronisław Chromy, jeden z największych rzeźbiarzy polskich, medalier światowej miary, malarz i rysownik, jest człowiekiem niezwykle skromnym i ogromnie pracowitym.

Bronisław Chromy, jeden z największych rzeźbiarzy polskich, medalier światowej miary, malarz i rysownik, jest człowiekiem niezwykle skromnym i ogromnie pracowitym. Dorobek twórczy ujęty tylko w postaci zwykłej wyliczanki: ilości wystaw indywidualnych i zbiorowych, zdobytych nagród i wyróżnień, realizacji pomników i rzeźb, udziału w konkursach krajowych i zagranicznych zajmuje cztery bite strony formatu A-4. A przecież to nie wszystko, co można o rzeźbiarzu powiedzieć.

Tymi rękami
Był współtwórcą "Piwnicy Pod Baranami", gdzie "tymi rękami" wynosił gruz z pałacowej piwnicy. Jest twórcą Galerii Autorskiej, powstałej w dawnej zdewastowanej muszli kinowo-koncertowej w Parku Decjusza, którą najpierw za własne pieniądze uratował od ruiny, a później przy pomocy Fundacji Bronisław Chromy Art przekształcił w artystyczny tygiel. Tu znajdują przystań poeci i muzycy, w ciągu 6 lat odbyło się tutaj 60 wystaw, koncertów i spotkań artystycznych. Kraków zyskał ciekawy architektonicznie obiekt, przypominający statek z odległej galaktyki (profesor brał udział w projektowaniu i wykonawstwie), w którego wnętrzu stanął "Stalaktyt atomowy", a w podziemiu pojawił się "Kosmos"- cykl obrazów artysty. Ostatnio Bronisław Chromy napisał książkę, ale tylko dlatego, że lekarz zabronił mu pracować. Autobiograficzna opowieść ?Kamień i marzenie? powstała w ciągu trzech tygodni, kiedy artysta "leżał plackiem". Autor opowiada w niej ze swadą o swoim życiu: dzieciństwie, rodzinie, latach okupacji, pasji rzeźbienia i odbytych podróżach.

Na bosaka
- Do Krakowa po raz pierwszy przyszedłem na bosaka - wspomina Bronisław Chromy. - Był upalny czerwcowy dzień, a kocie łby w Rynku Głównym paliły moje stopy. Schroniłem się do Sukiennic. Już wtedy pomyślałem - wrócę tu kiedyś - opowiada profesor, który mieszkał wtedy w Leńczach koło Lanckorony. - Od tego czasu tęskniłem bardzo za Krakowem, ale ziemia mnie trzymała.

Bronisław Chromy pochodzi z chłopskiej rodziny: ojciec góral pracował stale za oceanem, mama, hafciarka, pilnowała gospodarki, ale do momentu powrotu starszego brata z wojska to on musiał chwycić za pług. - "Rzeźbiłem? wtedy zagony - mówi profesor, który do dziś wstaje wraz ze wschodem słońca. Pracuje do zachodu.

W odlewni
Kiedy Chromy miał 23 lata i ukończoną zaledwie szkołę podstawową, wyrwał się ze wsi i przyjechał wreszcie do Krakowa, do odlewni Tieslera. Tam pracował jego starszy brat, Jan, który polecił mu zrobić portret nagrobny ich ojca. Wykonał robotę w ciągu trzech godzin, a potem jeszcze ulepił popiersie brata. To już na polecenie Karola Hukana - znanego rzeźbiarza. Po oglądnięciu roboty Hukan stwierdził: Bronek to jest urodzony rzeźbiarz, musi iść na Akademię!
Po wielu perypetiach, związanych z nadrobieniem edukacji, Bronisław Chromy znalazł się w ASP w Krakowie, w pracowni mistrza Xawerego Dunikowskiego, który był zwolennikiem twardej szkoły: lubił gnębić studentów, szczególnie zdolnych. Chromy został zaproszony do pożegnalnej wystawy mistrza, na którą przygotowywał rzeźbę "Gitarzystów". Niestety, rozchorował się i nie zdołał jej skończyć. Dunikowski wpadł w szał. Chromy został pacjentem kliniki psychiatrycznej. Ale piętno mistrza nie zaważyło na twórczości Bronisława Chromego. - Pozostałem sobą i myślę, że nie mam się czego wstydzić - mówi teraz artysta.
Inne Smoki

- Smok wawelski ma formę zamkniętą. A przecież zgodnie z legendą rozerwała go siarka. Dlatego moje smoki, które później rzeźbiłem, a powstało ich około 600, też są inne - opowiada profesor o corocznie przygotowywanych statuetkach na Krakowski Festiwal Filmów Krótkometrażowych. - Każdy smok ma inaczej ustawione łapy, inny jest skręt i wyraz otwartej paszczy. Jeśli któryś z filmowców w kolejnych latach zdobywał statuetki, to ma kilka różnych oryginalnych rzeźb. - Nie są to smoki powielone, tak jak np. Oscary w Hollywood - mówi Chromy.

W Krakowie w każdym miejscu trafiamy na ślady jego pracy: na placu Wolnica - Fontanna Grajków, przy AWF - pomnik Bronisława Czecha, nieopodal Pomnik Lotników, pod Wawelem pomnik Żołnierzy Polski Walczącej, rzeźba Ukrzyżowanego "Z życia do życia" w Arce Pana, przy AGH flamingi, w Parku Decjusza pomnik Piwniczan, Rowerzyści, owce, nietoperze, sowy, wąż i inne zwierzątka... Być może będzie czasowo pomnik Fryderyka Chopina (jest już gotowy - odlany w wielkości 3,5x4,5m), którego na razie nie chcą Francuzi, choć jego projekt w konkursie w Paryżu zdobył II miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto