4 z 13
Poprzednie
Następne
Od poniedziałkowego dołu, przez bajki, po małą pociechę. Skąd wzięły się dziwne nazwy ulic w Krakowie?
A co zresztą bajkowego towarzystwa?
Zaledwie pięć minut spaceru dzieli ulice odważnego rodzeństwa od kolejnego zaradnego dziecka – Czerwonego Kapturka. W drodze z jednej bajki do drugiej, miniemy jeszcze Płomyczka, Królowej Marysieński i Piotrusia Pana. Najrozkoszniejsze miejsce w mieście.