Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nożownik w centrum Krakowa. Ruszył proces sprawcy

Artur Drożdżak
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
25-letni Adrian S. sam sprowokował scysję na ul.Grodzkiej w Krakowie, a potem zaatakował pokrzywdzonego studenta nożem. Teraz przyznaje się do winy i przeprasza za swoje zachowanie. Jego proces rozpoczął się przed krakowskim sądem. Grozi mu 12 lat więzienia.

Grodzka to ulica w centrum miasta, ale bezpieczna nie jest. Najpierw we wrześniu 2013 r. w swoje imieniny zginął tam młody chłopak Dawid Kornecki. Jego zabójca usłyszał już wyrok 25 lat więzienia.

Trzy miesiące później na tej samej ulicy mieszkaniec Krakowa omal nie stracił życia zaatakowany nożem, bo nie chciał oddać bandycie swoich placków ziemniaczanych. Sprawca już został skazany na 5 lat więzienia. Dokładnie rok po tym incydencie w nocy z 8 na 9 grudnia ub.r. także na ul. Grodzkiej nietrzeźwy Adrian S. użył noża wobec przypadkowo spotkanego studenta Adama S.

Najpierw go potrącił, a potem wyjął nóż. Domagał się pieniędzy, telefonu i słuchawek, które 21-latek miał przewieszone przez szyję. - Zadałem mu dwa ciosy nożem, który zawsze noszę przy sobie dla samoobrony. Za dużo osób chce mnie "dojechać"- nie krył oskarżony.

Pokrzywdzony student opowiadał na rozprawie, że tamtego wieczoru po spotkaniu duszpasterstwa akademickiego w "Beczce" w kościele poszedł ze znajomymi do pubu "Masa" przy Grodzkiej. Wypili jedno piwo, wyszli koło 23.00, zatrzymali się przed lokalem.

- Wtedy potrącił mnie nieznany mężczyzna. Nie zwróciłem na to uwagi, ale on zrobił kilka kroków, zatrzymał się, coś mówił i zawrócił. W ręce miał nóż. Chciał ode mnie rzeczy i pieniędzy. Odmówiłem -opowiadał student. Świadkowie słyszeli, że Adrian S. krzyczał wtedy do studenta, że "nauczy go stać na chodniku". Zaczął odliczać, jakby dawał Adamowi S. czas do ucieczki. Potem zaatakował nożem i zadał mu dwa ciosy w plecy.

- Bałem się, w szoku uciekłem. Zatrzymałem się na przystanku tramwajowym, bo zrobiło mi się słabo, tętno mi skoczyło - relacjonował student. Podciągnął kurtkę i pytał znajomych czy ma obrażenia. Zauważyli dwie rany kłute, więc wezwano pogotowie. Ranny trafił do szpitala. - Ostrze noża o centymetr minęło śledzionę i kręgosłup, szpital opuściłem po kilku dniach, ale skutki uderzeń odczuwam do dziś - opowiadał.

Adriana S. ujęto 20 minut po zajściu, znaleziono też nóż, który porzucił po zadaniu ciosów. Okazało się, że sprawca był już karanyza kradzieże i włamania. Z więzienia wyszedł w maju 2014 r. Przed sądem odpowiada teraz za próbę rozboju, groźby i kradzież na szkodę współlokatorki z hostelu.

Z zawodu jest spawaczem. Przed aresztowaniem pracował społecznie w Amnesty International, czyli organizacji pozarządowej, która na świecie walczy z naruszaniem praw człowieka.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto