Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy kapitan, udane debiuty w Cracovii - taka była inauguracja sezonu

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Kamil Pestka - nowy kapitan Cracovii
Kamil Pestka - nowy kapitan Cracovii cracovia.pl
Z bardzo dobrej strony pokazała się Cracovia w pierwszym meczu piłkarskiej ekstraklasy w nowym sezonie, pokonując Górnika w Zabrzu 2:0. Trener Jacek Zieliński nie dokonał kadrowej rewolucji. Szansę występu dostało trzech nowych piłkarzy, jeden od początku, dwóch pozostałych w drugiej połowie.

Zabrakło do niedawna filarów „Pasów” - Pellego van Amersfoorta, który latem odszedł z klubu i Sergiu Hanki, który ma problemy osobiste i usiadł na ławce rezerwowych. Pod jego nieobecność zespół wyprowadził na boisko Kamil Pestka. Hanca to dotychczasowy kapitan. Czy Pestka go tylko zastępował? Szkoleniowiec wyjaśnił tę kwestię.

- To stała zmiana, Kamil jest kapitanem drużyny – mówi Zieliński. - Mieliśmy na obozie wybory nowej rady drużyny. Zdobył największą liczbę głosów, ale ja wybrałem go na kapitana. Cieszę się, bo to jest Polak, młody chłopak, miejmy nadzieję, że reprezentant w przyszłości. Miejmy nadzieję, że ta funkcja go nie przytłoczy, a da mu pozytywnego kopa.

Młoda Cracovia

Pozytywnego kopa może dostać też cały zespół „Pasów”, który w Zabrzu zagrał po profesorsku.
- To ważne zwycięstwo, bo odniesione na bardzo trudnym terenie, w Zabrzu się ciężko gra, o czym przekonaliśmy się na wiosnę w poprzednim sezonie. Teraz był rewanż – mówi Zieliński. - Momentami fajnie to wyglądało, cieszę się z postawy naszej młodzieży, bo ten zespół robi się coraz młodszy. Bramka Rakoczego, dobry występ Myszora, wejście Knapa. Do tego Makuch, Pestka, to są przecież nadal młodzi chłopcy. Fajnie, że to tak wygląda, ale już ostudziliśmy emocje, teraz mamy dwa mecze u siebie z Koroną i Legią. Dopiero po nich zobaczymy, jak to będzie wyglądało i będziemy mogli ocenić Cracovię.

Pierwszego gola zdobył Florian Loshaj.
- Świetnie zaczęliśmy ten mecz, byliśmy ustawieni bardzo spójnie i stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe po kontratakach – mówi reprezentant Kosowa. - Mieliśmy więcej szans, by podwyższyć jeszcze wynik.

Loshaj mało grał w poprzednich rozgrywkach, a jeśli już, to wchodził jako zmiennik.
- Czuję się dobrze, myślę, że w tym meczu pokazałem, że jestem w dobrej dyspozycji. Będziemy ciężko pracować i zobaczymy, czy tak będzie też w kolejnych meczach – skwitował zawodnik.

Niegroźne kontuzje

Bardzo ładna była akcja poprzedzając zdobycie drugiej bramki, którą strzelił Rakoczy.
- Ważne, że zaczyna się pewna powtarzalność z tego, co robimy na treningach – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - To akcja z treningu, fajnie, że „Raki” zachował chłodną głowę i wykończył to bardzo dobrze. Dużo było dobrych fragmentów gry, dobrego skoku pressingowego, ustawienia w obronie. Niepotrzebnie w II połowie wdaliśmy się w bijatykę z Górnikiem. Były okazje, by to skończyć, a mogło być 1:2 i nerwówka. Ale zwycięzców się nie sądzi, mamy trzy punkty, zaczęliśmy bardzo dobrze ligę.

Nie było Jewhena Konoplanki i Michala Siplaka, ale szkoleniowiec uspokaja: - To nie są groźne kontuzje tylko drobne urazy mięśniowe. Nie powiem, że obaj będą gotowi na mecz z Koroną, ale na Legię na pewno.

W II połowie Cracovia dała się trochę zdominować Górnikowi.
- Z czego to wynikało? - zastanawia się szkoleniowiec Cracovii. - Górnik to jest naprawdę dobry zespół. Zaszło w nim trochę zmian, ale w piłkę nadal potrafi grać. My zamiast utrzymać chłodną głowę, wdaliśmy się w bijatykę. Była akcja za akcję, myśmy szli do przodu 5 zawodnikami, potem był powrót na długu tlenowym.. Nie da się tak grać. Trzeba trochę arytmii. Piłkarze chcieli zdobyć trzecią bramkę. Trzeba wyważyć proporcje. Zareagujemy na to w następnych meczach.

Elastyczne "Pasy"

Cracovia pokazała, że potrafi elastycznie zmieniać ustawienie. Od 60 min Cracovia grała z ustawieniem dwoma napastnikami. Trener dał szansę debiutu w sumie trójce nowych piłkarzy. Od początku grał Patryk Makuch, weszli w trakcie Fin i Japończyk.

- Ćwiczyliśmy ten wariant z Benjim (Kallmanem – przyp.) jako cofniętym napastnikiem. On się lubi rozpędzić – tłumaczy Zieliński. - Kilka razy wszedł w pole karne, brakło mu kilku centymetrów. On jest z nami 6 dni, podobnie Takuto Oshima. Czas pracuje dla nich i obaj będą wzmocnieniem naszej ekipy. Dali dobre zmiany, zrobili to, co do nich należało, z wyjątkiem tego, że nie zdobyli bramki. Patryk Makuch zaprezentował się bardzo dobrze. Wiem, że będzie się od niego wymagać strzelania bramek, najlepiej seryjnego. To jest taki napastnik, jakiego nam brakowało w zeszłym sezonie, bardzo mocny, lubiący zejść na bok, potrafiący utrzymać piłkę. Jak wszystko się zazębi to i on będzie strzelał bramki i będziemy mocniejsi. Cała trójka dała nadzieję i zaliczyła fajne debiuty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy kapitan, udane debiuty w Cracovii - taka była inauguracja sezonu - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto