Nowe otwarcie

Liczące już 179 lat Towarzystwo Ubezpieczeniowe Wiener Städtische, od 1998 roku stało się akcjonariuszem Bankowego Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Heros. W lecie 2001 r., wraz z niemiecką HUK-Coburg Holding, objęło z kolei udziały w TU Compensa, która była jednym z pierwszych prywatnych ubezpieczycieli w Polsce powstałych po przełomie. Dziś, po połączeniach, przedsiębiorstwa z udziałem Wiener Städtische będą obejmowały około 2 proc. rynku ubezpieczeniowego w Polsce, co stanowi dobry punkt wyjściaÉ

Po przełomie politycznym w Europie, Wiener Städtische jako pierwszy austriacki ubezpieczyciel zaangażował się finansowo w krajach przechodzących proces przekształceń ustrojowych. Od 1990 r. był obecny w Czechosłowacji i dziś posiada 25 proc. rynku w Czechach oraz 20 proc. na Słowacji. Działa w Bułgarii, Niemczech, Włoszech, Chorwacji, Liechtensteinie, Rumunii, Serbii, na Węgrzech i Białorusi.

- Faktem jest znaczne opóźnienie na polskim rynku. Wynikało ono z pewnego naszego konserwatyzmu, bowiem, co by nie powiedzieć, Wiener Stadtische nie należy do ryzykantów i prowadzi bardzo wyważoną politykę inwestycyjną - mówi przewodniczący rady nadzorczej firmy dr Helmut Zilk, który odwiedził ostatnio Kraków.

Jest zresztą od dawna związany z naszym miastem.

- Byłem w Krakowie jako małe dziecko i dziś poznaję go ponownie. Gdy pracowałem w austriackiej telewizji, inicjowałem zakup w Polsce serii filmów animowanych dla dzieci. To był swego rodzaju paradoks, który mnie niezwykle intrygował - nacisk ideologii spory, czasy trudne, a przecież polscy artyści tworzyli dzieła niezrównane. Może dlatego tak cenię Polaków i stąd, nie ukrywam, moje osobiste zaangażowanie w sprawy naszych inwestycji w Polsce. Jestem zresztą przekonany, że Heros w połączeniu z Compensą (formalnie ma się to dokonać pod koniec czerwca) stanowią doskonały punkt wyjścia do szerszej ekspansjiÉ Nasi klienci to zarazem członkowie Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych mamy zatem w stosunku do nich wyraźnie określone obowiązki. Polityka taka zaowocowała korzystnie np. w Czechach, gdzie po dramatycznej powodzi jako pierwsi spośród zagranicznych ubezpieczycieli znaleźliśmy się wśród poszkodowanych i potrafiliśmy organizować pomoc (i wypłaty) bez zbędnych formalności.