Anna Dyszy, Monika Dziugan i Joanna Herc głodowały od soboty 22 czerwca. Sprzeciwiały się w ten sposób zwolnieniu dwóch koleżanek. Taką decyzję podjęła dyrektorka szkoły Urszula Mazur, mimo że sześć osób zadeklarowało, iż odda część swoich godzin na rzecz zwolnionych. - Pani dyrektor się na takie rozwiązanie nie zgodziła, mimo że wcześniej je stosowała - mówi Anna Dyszy.
Protest jak na razie nie przyniósł konkretnych efektów, choć Dyszy mówi, że jest światełko w tunelu. - Interwencję obiecał prezydent Jacek Majchrowski - tłumaczy.
Nauczycielki wyjeżdżają teraz z uczniami na obóz do Rabki. Nie wykluczają wznowienia protestu, być może w innej formie.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?