Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nobel literacki 2011 dla Szweda Tomasa Tranströmera. Kim jest laureat?

Bożydar Brakoniecki
Szwedzki twórca do nagrody Nobla zbliżył się już w 1996 roku. Wtedy jednak lepszą w literackim starciu okazała się Wisława Szymborska. Tym razem nie miał jednak godnej siebie konkurencji. Tomas Gösta Tranströmer, urodzony w 1931 roku, pochodzi ze Sztokholmu. Jest dziś bezsprzecznie jednym z najlepiej rozpoznawanych szwedzkich poetów. Nie jest mu jednak obca także proza i tłumaczenia z innych języków.

Czytaj także:

Z wykształcenia jest psychologiem, ale porzucił fach w 1990 roku, kiedy przeżył udar mózgu. Częściowo sparaliżowany, poświęcił się poezji, a od aktywnego trybu życia i spotkań z czytelnikami nie powstrzymała go nawet chwilowa utrata mowy.

Jego rzecznikiem jest żona Monika, towarzysząca mu w podróżach po świecie. Małżonkowie porozumiewają się swoistym dyskretnym kodem znaków i gestów, co baczni obserwatorzy mogli zauważyć w 1999 roku, gdy odwiedzili Kraków.

Tranströmer ma na koncie kilkanaście tomów poezji. Znawcy szufladkują ją jako "poezję krajobrazową", związaną z surowym szwedzkim pejzażem, pełną obrazów charakterystycznych skał ze sztokholmskiego wybrzeża. Nie ucieka też od opisów doznań religijnych, przeżyć estetycznych i związanych z muzyką (sam z upodobaniem grywa na fortepianie i organach).

Jego biogram podaje poza tym, że poeta "interesuje się wydarzeniami politycznymi dziejącymi się we współczesnym świecie, problemami jednostki w coraz bardziej zdehumanizowanej rzeczywistości i socjologicznymi prawami rządzącymi ludzkimi zbiorowościami". Jego wiersze cechuje zaś zwięzłość i wyciszenie emocjonalne.

W języku polskim ukazało się kilka wyborów wierszy Tranströmera, m.in. "Dziki Rynek" (1898), "Moja przedmowa do ciszy" (1992), "Gondola żałobna" (1996), "Późnojesienny labirynt" (1007), "Podsłuchany horyzont" (2005). Utwory w j. polskim można znaleźć na stronie: silvarerum.eu/transtromer.

Choć poetę brano pod uwagę przy tegorocznym werdykcie, literaccy bukmacherzy stawiali wyżej innych kandydatów. Choćby izraelskiego pisarza Amosa Oza, Japończyka Haruki Murakamiego czy piszącą po francusku Algierkę Assię Djebar. Spore szanse dawano też naszemu rodakowi poecie Adamowi Zagajewskiemu, zajmującemu ósme miejsce w rankingu kandydatów do noblowskiego lauru.

Lecz Akademia Szwedzka lubi zaskakiwać. W ciągu kilku ostatnich dekad nieraz wybierała pisarzy niemal zupełnie nieznanych czytelnikom i krytykom literackim, m.in. Dereka Walcotta (1992), Kenzaburo Oe (1994), Elfriede Jelinek (2004), czy Harolda Pintera (2005). Czasem wybory akademików wywołują powszechne oburzenie, jak miało to na przykład miejsce w 1974 roku, gdy Nobla dostali dwaj Szwedzi: Eyvind Johnson i Harry Martinson. Nie dość, że nikt ich nie znał, nie dość, że przy ich wyborze pominięto m.in. Grahama Greena i Saula Bellowa, to jeszcze obaj zasiedli w noblowskim jury i uczestniczyli w głosowaniu nad wyborem laureata.

Od tego czasu minęło już 37 lat i dziś nikt nie będzie kwestionował Tranströmerowskich praw do tegorocznej wygranej. Mają bowiem rację ci, którzy uznają tego Szweda za jednego z poetyckich gigantów naszych czasów.

Zobacz śliczne kandydatki do Sejmu z Małopolski. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos na najpiękniejszą [ZDJĘCIA]

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto