Kraków już na Google Street View! Podoba Wam się?
Tym razem wystąpił w Filharmonii Krakowskiej z własnym programem, w którym w unikalny sposób połączył muzykę klasyczną Bacha z nowoczesnym jazzem.
Koncert w Filharmonii Krakowskiej rozpoczął się z niemałym opóźnieniem, ale pierwsze minuty koncertu wynagrodziły publiczności, która szczelnie wypełniła krakowską salę, oczekiwanie. Nigel Kennedy zaczął od aranżacji utworów Johanna Sebastiana Bacha w swoim wykonaniu, czyli na skrzypcach. Utwory sprzed prawie trzech wieków nabrały nowego wyrazu, wcale nie ustępującego oryginałowi. Pierwszą część koncertu zamknął utwór wykonany już w quartecie.
Nigel Kennedy dał czadu w Filharmonii Krakowskiej!
W drugiej części koncertu pojawili się już wszyscy muzycy wieczoru: gwiazda Nigel Kennedy - skrzypce tradycyjne i elektryczne, Piotr Wyleżoł - fortepian i organy Hammonda, Tomasz Grzegorski - saksofon, Adam Kowalewski - kontrabas i gitara basowa oraz Krzysztof Dziedzic - perkusja.
Uwaga publiczności skupiała się przede wszystkim na Nigelu Kennedym, która ujmuje swoją bezpośrednim zachowaniem na scenie. Jest to niezwykle charyzmatyczna osoba. Natomiast dźwięki, które powstają w czasie jego gry, przenosiły słuchaczy od stanów melancholii do euforii. Nierzadko w skrzypcach Nigela słychać było smutek lub gniew, który potem przechodził w radość i optymizm. Aranżacje utworów klasycznych Bacha były pełne emocji.
Koncert w Filharmonii Krakowskie po raz kolejny udowodnił, że muzyka klasyczna i jazz mają ze sobą wiele wspólnego, a razem tworzą niesamowitą mieszankę. Wystarczy jeszcze dodać wulkan energii, jakim jest Nigel Kennedy, by móc czarować muzyką.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?