Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezniszczalny interes<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

Filip RATKOWSKI
Pismem z 13 stycznia 2003 Zarząd Portu Lotniczego im. Jana Pawła II zwrócił się do Zarządu Dróg Wojewódzkich o przywrócenie przejezdności na drodze 774 Kryspinów-Zabierzów w sąsiedztwie portu i alarmuje, że znów ...

Pismem z 13 stycznia 2003 Zarząd Portu Lotniczego im. Jana Pawła II zwrócił się do Zarządu Dróg Wojewódzkich o przywrócenie przejezdności na drodze 774 Kryspinów-Zabierzów w sąsiedztwie portu i alarmuje, że znów pojawiają się tam stada ptaków, które w okolicy znajdują obfitość pożywienia. Można odnieść wrażenie, że to już raz widzieliśmy...

Przez lata w Balicach, na terenach dzierżawionych od lotniska, istniała giełda samochodowa prowadzona przez Fundację Promocji Gospodarczej Regionu Krakowskiego. Z czasem okazało się, że stoi to w sprzeczności z bezpieczeństwem lotów - w soboty i niedziele tysiące aut blokowały drogi dojazdowe, setki telefonów komórkowych zaczęły tworzyć swego rodzaju ,elektroniczny smog", pojawiły się stragany z żywnością i w sąsiedztwie lotniska zaczęły buszować stada ptaków stwarzając autentyczne zagrożenie. Istnieje zresztą jak najbardziej formalny zakaz budowania w odległości do 5 km od lotniska ,obiektów, które mogą stanowić źródło żerowania ptaków". W tej sytuacji port lotniczy wymówił dzierżawę i Fundacja przeniosła giełdę w sąsiedztwo HTS. Niemal rok temu giełda przestała sąsiadować z lotniskiem. A jednak...

Jest czy jej nie ma?

Oto, tak naprawdę, giełda nie zaprzestała wcale swej działalności! Zmieniła tylko właścicieli i przeniosła się na drugą stronę tej samej drogi nr 774 Kryspinów-Zabierzów, na tereny prywatne.

Nowy inwestor, spółka Optima, wystąpił 8 marca ubiegłego roku o wydanie decyzji ustalającej warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dla ,parkingu samochodów osobowych na 498 miejsc oraz zespołu kiosków handlowych" na terenach sąsiadujących przez drogę z terenem byłej giełdy. Chodziło oczywiście o zdyskontowanie długoletnich nawyków handlowców i właścicieli aut. Zanim jednak Urząd zdążył odpowiedzieć, już obiekt taki powstał i znakomicie funkcjonuje do dziś. To znakomity przykład na działanie niewidzialnej ręki rynku, która, nawet w tak ewidentnej sprawie, znakomicie zastępuje przepisy prawa i wszelkie wymogi formalne. Nie tylko dokonano bezprawnego ,odrolnienia" kilku hektarów gruntu, wykonano nielegalne zjazdy do drogi wojewódzkiej ale zlekceważono fakt, że pod zabetonowanym parkingiem znajduje się rurociąg gazowy!

Interesy miasta

Żeby było zabawniej, inwestycja objęła nawet działkę, której właścicielem jest... gmina Kraków, za co organizatorzy nowej giełdy nie zapłacili miastu ani centa. Przez blisko rok płacili natomiast, od formalnie nieistniejącej giełdy, nie wymienionej nawet w uchwalanym dorocznie przez Radę Miasta spisie placów, opłatę targowiskową. Wydział Finansowy zawarł ze spółką Optima odpowiednią umowę na pobór-inkaso. Pytanie czy miasto miało z niej większy dochód, czy bardziej rzecz się opłacała właścicielom giełdy skoro umowa niejako legalizowała jej istnienie? Umowa ta została wypowiedziana przez Wydział Finansowy 24 października i przestała obowiązywać 29 grudnia 2002 r. Od tej pory miasto nie czerpie już zysków z giełdy, która formalnie nie istnieje.

Pięć wydziałów i inni

W początkach lutego w Urzędzie m. Krakowa odbyła się narada specjalnie poświęcona temu problemowi. Uczestniczyli w niej urzędnicy z pięciu wydziałów, przedstawiciele Straży Miejskiej i policji. Obecnie w Wydziale Urbanistyki i Architektury leży wniosek spółki Krakowska Giełda Samochodowa (następcy prawnego spółki Optima) o wydanie zgody na budowę (funkcjonującego do ubiegłej wiosny!) parkingu na 650 aut, choć parking o powierzchni kilku hektarów pozwala na parkowanie 1000 pojazdów. Za tym idą jednak dodatkowe wymagania w dziedzinie ochrony środowiska. Brak zgody na taką inwestycję ze strony Zarządu Dróg Wojewódzkich przesądza, że odmowa powinna być krótka i kategoryczna oraz oczywiście wydana od ręki. Niestety urzędnicy lubią urzędować, czego znakomitym przykładem są losy wydanego we wrześniu 2002 nakazu rozbiórki samowolnej inwestycji. Litera prawa jest w tej dziedzinie kategoryczna a przecież decyzja ta jest w kolejnych instancjach to uchylana, to przywracana...

Coś, co nie istnieje

Straż miejska zajmuje się sprawą nielegalnej giełdy od roku ale twierdzi, że brak jednoznacznej decyzji o likwidacji uniemożliwia jej działanie. Także policja, choć, postawiła w rejonie giełdy ,oznakowanie drogowe zapewniające bezpieczeństwo poruszania się", twierdzi, że nie ma podstaw do interwencji.

No bo rzeczywiście, jak tu zlikwidować coś, co nie istnieje a wspierane jest tylko niewidzialną ręką rynku?

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niezniszczalny interes<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b> - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto