Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niesamowite emocje w meczu Cracovia - Śląsk. Goście kończyli mecz w dziewiątkę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia - Śląsk Wrocław
Cracovia - Śląsk Wrocław Anna Kaczmarz
W meczu 2. kolejki ekstraklasy Cracovia przegrała ze Śląskiem Wrocław 1:2. Goście kończyli mecz w dziewiątkę.

Cztery zmiany w Cracovii

Cracovia zagrała pierwszy raz po dłuższej przerwie przy większej publiczności na stadionie przy ul. Kałuży. „Pasy” zagrały w nowym ustawieniu z trójką środkowych obrońców i dwoma wahadłowymi.
Trener Michał Probierz dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce „Pasów” w porównaniu do ostatniego meczu z Górnikiem Łęczna. Otara Kakabadze zastąpił Cornel Rapa, Damira Sadikovicia – Florian Loshaj, Sergiu Hankę – Luis Rocha, a Mathiasa Hebo Rasmussena - Marcos Alvarez.

Bezsensowna ręka Rodina

Cracovia zaatakowała z animuszem, ale ataki zatrzymywały się w polu karnym. Śląsk też nie pozostawał dłużny, uderzał z dystansu Petr Schwarz – minimalnie koło słupka. Wrocławianie nadal byli w ataku, również z dalszej odległości uderzał Dino Stiglec – wysoko nad bramką. Wreszcie w bramkę wstrzelił się w 14 min Cayetano Quintana – Lukas Hrosso błysnął refleksem i wybił piłkę na róg. Po chwili stało się nieszczęście. Sędzia podyktował rzut karny dla gości. Sprokurowanie go nastąpiło w kuriozalnych okolicznościach. Co powodowało Matejem Rodinem, który wyciągnął rękę nad głowę i dotknął nią piłki? Wie tylko on sam. W każdym razie wątpliwości nie było. „Jedenastkę” pewnie wykonał Robert Pich mocnym strzałem pod poprzeczkę. Hrosso wyczuł jego intencje, ale obronić tego strzału nie zdołał.

„Pasy” mogły odpowiedzieć natychmiast, ale strzał głową w wykonaniu Filipa Balaja, choć mierzony, przy słupku, okazał się za lekki i Matus Putnocky odbił piłkę. Śląsk dobrze się bronił i gospodarze nie potrafili znaleźć skutecznego sposobu na rozmontowanie jego defensywy.

Upamiętnili rocznicę Powstania Warszawskiego

Tymczasem kibice zrobili patriotyczną oprawę na trybunach, wznosząc hasła: „Część i chwała bohaterom”, rozwinięto transparent „Pamiętamy zdradę aliantów – celową bierność Sowietów – zbrodnie Niemców!” Wszystko to na pamiątkę 77 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Odśpiewano też „Mazurka Dąbrowskiego”.

Śląsk nie zamierzał poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu. W 38 min uderzał Fabian Piasecki, na szczęście dla gospodarzy, nie trafił w bramkę. W 43 min strzelał Balaj – tym razem po ziemi i znowu Putnocky był górą. Dwukrotnie ładnie prawą stroną przedzierał się Patryk Zaucha, ale finalizacja akcji była fatalna – podawał do nikogo.

Czerwona kartka Schwarza

Od początku drugiej połowy zadebiutował Kamil Ogorzały. Ale nie zagrał na skrzydle, tylko w środku pola. „Pasy” dążyły do remisu, ale nie zagrażały bramce gości strzałami z bliska. Próbował z daleka Pelle van Amersfoort – wprost w ręce bramkarza. Gospodarze próbowali z rzutów wolnych, ale ano Hanca, ani van Amersfoort nie trafiali w bramkę. W 66 min Petr Schwarz otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. „Pasy” zyskały więc bodziec do tego, by przejąć inicjatywę podczas gry w przewadze. Probierz wpuścił do gry Mathiasa Hebo Rasmussena. Goście nastawili się na kontrataki, po jednym z nich – Bartłomiej Pawłowski nie trafił w bramkę. „Pasy” biły głową w mur. Piłkarze gospodarzy stosowali jedną taktykę – długie piłki na głowę Balaja lub wprowadzonego do gry Rovaldinho. Z tym, że podania nie trafiały do celu.

Gole Exposito i Pellego

Zamiast remisu, wrocławianie wyprowadzili zabójcza kontrę, Rafał Makowski wypuścił w bój Erika Exposito, który ze spokojem posłał piłkę koło Hrosso do siatki. To był koniec marzeń gospodarzy o dobrym wyniku.

Gol van Amersfoorta, nerwowa końcówka

Choć jeszcze nadzieje w serca kibiców wlał Pelle van Amersfoort, który uderzył celnie z 17 m. Załatwić sprawę mógł Bartłomiej Pawłowksi, ale w czystej sytuacji nie trafił w bramkę! W 90+4 min nawet Hrosso powędrował w pole karne rywala. I starł się z Krzysztofem Mączyńskim. Sędzia sprawdzał tę sytuację na VAR-ze. Dał żółtą kartkę Hrossso za faul oraz czerwoną Markowi Tamasowi za faul.

Cracovia – Śląsk Wrocław 1:2 (0:1)
Bramka: 0:1 Pich 16 karny, 0:2 Exposito 88, 1:2 van Amersfoort 90+1.
Cracovia: Hrosso – Jugas, Rodin, Siplak – Rapa, Loshaj (79 Rivaldinho), van Amersfoort, Rocha (46 Ogorzały) – Alvarez (46 Hanca), Balaj, Zaucha (72 Rasmussen).
Śląsk: Putnocky – Bejger, Golla, Tamas – Pawłowski, Lewkot (89 Mączyński), Schwarz, Pich, Stiglec (60 Garcia) – Piasecki (70 Makowski), Quintana (60 Exposito).
Sędziowali: Tomasz Wajda (Żywiec) oraz Dawid Golis (Skierniewice), Bartłomiej Lekki (Zabrze). Żółte kartki: Loshaj (79, faul taktyczny), Hrosso (90+8, faul) - Schwarz (45+2), Lewkot (54, faul), Exposito (61, faul). Czerwona kartka: Schwarz (66, druga żółta), Tamas (90+8 faul). Widzów: 6144.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niesamowite emocje w meczu Cracovia - Śląsk. Goście kończyli mecz w dziewiątkę - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto