Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Krakowa z obcych krajów przyjechał mały gekon. Nie dość, że na gapę to jeszcze głęboko ukryty w kapuście

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Mały gekon przyjechał do Polski tirem ... ukryty w kapuście.
Mały gekon przyjechał do Polski tirem ... ukryty w kapuście. KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
Za sprawą ostatniego znaleziska jednej z klientek popularnej sieci handlowej trzeba stwierdzić, że nie tylko dzieci biorą się z kapusty, ale również i gekony. To już kolejny taki przypadek, że do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami trafił mały jegomość, który przyjechał tirem na gapę. Aby jeszcze bardziej zapewnić sobie bezpieczeństwo i anonimowość, ukrył się głęboko w kapuście, którą w jednym ze sklepów zakupiła pewna pani. Na szczęście bardzo szybko zgłosiła się z nim do KTOZ na Floriańskiej. Mały gekon już znalazł nowy dom.

Ta podróż wyglądała na naprawdę dobrze zaplanowaną i do tego z happy-endem.

- To już kolejna taka sytuacja, z jaką się stykamy w niewielkim odstępie czasu. Kiedyś był gekon, który przyjechał do naszego pięknego kraju na tirze, tym razem taki jegomość został znaleziony w kapuście, zakupionej w jednej z popularnych sieci handlowych - pisze Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Maluszek na szczęście został w porę odkryty przez klientkę sklepu, która czym prędzej przyniosła go do biura KTOZ na ulicy Floriańskiej i poprosiła o pomoc w tej niecodziennej sytuacji.

Mały gekon miał bardzo dużo szczęścia. Zwierzak weekend spędził w domu tymczasowym, a już w poniedziałek czekała go kolejna przeprowadzka, jednak tym razem nie do dalekiego kraju, ale na stałe do Ani - inspektorki KTOZ.

To już drugi taki podróżnik

W październiku ubiegłego roku pisaliśmy również o maleńkim gekonie, który na gapę przyjechał do Polski w naczepie tira i to aż ze słonecznej Bułgarii. Po zgłoszeniu przez firmę transportową małego podróżnika do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami rozpoczęły się poszukiwania dla niego nowego domu. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Już po kilku godzinach udało się znaleźć dla niego nowy dom.

Jak pracuje się kobietom w Polsce? Zobacz ranking

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Do Krakowa z obcych krajów przyjechał mały gekon. Nie dość, że na gapę to jeszcze głęboko ukryty w kapuście - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto