Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Nasza klasa" w Krakowie

Lucyna Pokusa
Lucyna Pokusa
W ramach Festiwalu im. J. Conrada krakowska publiczność mogła obejrzeć inscenizację sztuki Tadeusza Słobodzianka "Nasza klasa", za którą autor został nagrodzony Literacką Nagrodą Nike 2010.

Tytułowa "nasza klasa" to grupa uczniów, Polaków i Żydów, którym przyszło wychowywać się wspólnie. Słobodzianek przedstawia koleje losu młodych ludzi, którzy z początku tworzyli zgraną całość, ale wraz z rozwojem sytuacji politycznej, zaczęli budować między sobą bariery.

Fabuła oparta jest na wydarzeniach w Jedwabnem, gdzie w lipcu 1941 roku dokonano pogromu Żydów. Większość z nich została spalona żywcem w stodole przez Polaków. Sztuka opowiada o tej strasznej tragedii i o roli poszczególnych członków "naszej klasy" w ówczesnych wydarzeniach. Po wojnie toczono śledztwo w sprawie mordu. Rozgorzała dyskusja o winowajcach i ofiarach, którymi czuli się zarówno Żydzi, jak i Polacy. Problem był i jest ogromny. Ocena wydarzeń z perspektywy czasu nie wydaje się wbrew pozorom łatwiejsza.

Tadeusz Słobodzianek zainspirowany został książką, która wywołała burzę wokół tematu, gdyż otworzyła na niego oczy świata. Mowa tu o "Sąsiadach" Jana Grossa. Autor "Naszej klasy" podjął się trudnego zadania. Napisanie sztuki na temat Jedwabnego mogło być ryzykowne. Niełatwo pisać o tragedii, w której Polska nie jest Mesjaszem Narodów. Niełatwo też wyjść poza schemat podobnych dramatów, uciec od banalności przedstawienia, o ile "banalność" to odpowiednie słowo w tym kontekście. "Nasza klasa" jest przejmująca, ciekawa i bardzo dobrze zagrana. Nie ma w niej przesady. Nie ma antypolskiej ani antysemickiej dominanty. Fabuła jest wyważona i oddaje skomplikowaną sytuację życia mieszkańców Jedwabnego.

Na przykładzie postaci dramatu Słobodzianka widzimy, w jaki sposób ludzie ci mogli być powodowani, jakie granice miała moralność i prawość. W pierwszej części sztuka wydaje się antypolska. Polacy zaczynają prześladować Żydów, wyśmiewać ich, poniżać, by w końcu zamordować. Dawni koledzy, sąsiedzi niejednokrotnie znęcają się nad nimi. Druga część pokazuje jednak, iż Żydzi również nie byli bez winy. Następuje zwrot akcji. Losy bohaterów, którzy przeżyli, przeplatają się. Pojawiają się wtedy nowe problemy. Wielka krzywda, jakiej doznali oni wszyscy, sprawia, iż czują, że zmarnowali swoje życie. Niektórzy pną się po szczeblach kariery, lecz równie szybko spadają. Wspomnienie tego, co się wydarzyło, nie pozwala im spać, dręczy ich, a w czasie wizji alkoholowych widzą tych, których zamordowali.

Wszelkie wartości zostały zszargane. W pewnym momencie bohaterowie zdają sobie z tego sprawę, ale jest już za późno. Nie można cofnąć czasu. Ich życie zawłaszczyła historia, a oni się jej poddali, nie zastanawiając się nad konsekwencjami.

"Nasza klasa" była jednym z ważniejszych punktów tegorocznego festiwalu. Z pewnością nie pozostaje obojętna, ponieważ zostawia odbiorcę z wieloma ważnymi pytaniami.



Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto |
Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta
| Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto