Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na pomoc chorej Joannie [zdjęcia]

Ewa Adamska
Ewa Adamska
Jak połączyć przyjemne z pożytecznym i dobrze zorganizować czas dzieciom? Na przykład pisząc kolorowy list do Joasi, sparaliżowanej po operacji guza móżdżku.

Cztaj także: Nie trzeba wychodzić z domu, aby pomóc innym


W sobotę w Staromiejskim Centrum Kultury Młodzieży dzieci miały okazję uczestniczyć w warsztatach ze słowa i rysunku, pisząc długi list. Jego adresatem była 33-letnia Joanna Kosińska, której dzieci w ten sposób udzieliły wsparcia psychicznego. Warsztaty antyscreenowe połączono z akcją charytatywną "Wstawaj! Nie jesteś sama!", której towarzyszyła zbiórka pieniędzy na rehabilitację chorej kobiety, ponieważ każdy dzień walki o powrót do zdrowia kosztuje 600 zł.

"Najdłuższy list świata" to już druga z akcji odbywających się w ramach "Cool Book". - Cykl jest poświęcony alternatywnym formom spędzania czasu, zastępowaniu migającego ekranu telewizora czy komputera słowem. Chcemy pielęgnować w dzieciach zamiłowanie do słowa pisanego, to taki swoisty powrót do korzeni. - mówi Beata Pałach ze Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży.

Każde spotkanie dotyczy innego przedmiotu, który kiedyś zastępował ekran, na przykład tworzenie olbrzymiej gry strategicznej, przedstawianie programu NIE – telewizyjnego. - Nasze pierwsze spotkanie z cyklu Antyscreen opierało się na tworzeniu książki na wzór facebooka. Powstał z tego hipertekst, czyli nieciągły tekst, z zakładkami, kopertami, emotikonami, skrótami – dodaje Beata Pałach.

Kilkanaścioro dzieci pod okiem organizatorek pisało życzenia dla Joasi na kolorowych karteczkach i przyklejało je na długim brystolu, tworząc w ten sposób list. Na pytanie, czy dzieci rzeczywiście tak dużo czasu spędzają przed telewizją i komputerem, odpowiadają: - Ja raczej nie oglądam telewizji. Rzadko rysuję, ale ostatnio malowałam na drewnie, bo chciałam zrobić coś innego, nie na kartce papieru, bo tak maluje się najczęściej. Przed komputerem nie siedzę zbyt dużo, czytam książki – mówi Ania.

Sama nazwa warsztatów jest wabikiem dla najmłodszych, wychowanych w erze komputera i otaczającej zewsząd amerykanizacji. Akcja zwraca uwagę na obniżanie jakości w mediach i zachęca do poprawności językowej, zainteresowania się kulturą słowa, a także uwrażliwia na problemy innych. - Dzięki wsparciu Joasia czuje się już dużo lepiej, robi postępy w rehabilitacji, ma dużo energii, chodzi. Miejmy nadzieję, że wyjdzie z choroby obronną ręką – mówi Katarzyna Dyrdał, przyjaciółka chorej i wolontariuszka Caritas.

Na następnych warsztatach dzieci będą poznawały obraz. W planach jest ręczne wykonywanie filmu, fotomontażu jako powrotu do źródeł tego gatunku.

Czytaj także:
UJ wprowadza program wsparcia dla studentów chorych psychicznie
Szybszy i skuteczniejszy numer alarmowy
Prezentacja defibrylatorów w Krakowie
Filantrop Krakowa


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto