Przy Archiwum Aktów Dawnych 31 maja 1899 r. zgodnie z decyzją rady miasta powstała nowa instytucja kultury - Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Na 120-lecie zmienia się nie do poznania. Nie tylko łączy się z Muzeum PRL-u, ale także zmienia nazwę na krótszą - Muzeum Krakowa. Do tego ma też nowe logo.
Nowy kształt nie wszystkim się podoba. W mediach społecznościowych pojawiły się krytyczne uwagi. Była mowa o „braku poszanowania tradycji”. - Wszystkie te zmiany poprzedziła długa i wnikliwa dyskusja odbywająca się nie tylko wewnątrz muzeum, ale i mająca charakter konsultacji społecznych z mieszkańcami, a także tocząca się w mediach - podkreśla Michał Niezabitowski, dyrektor muzeum.
Dodaje, że nowa nazwa (stara wciąż też będzie używana m.in. w dokumentach) podkreśla zmianę charakteru, jaką przez ponad wiek zyskały muzea. - Kiedy nasza instytucja powstawała, mieszkańcy terenów między Odrą a Bugiem i Dnieprem nie mieli prawa do swojej przeszłości i historycznej tożsamości - tłumaczy Michał Niezabitowski.
- Wtedy słowo „historyczne” w nazwie było bardzo ważne. Dziś sytuacja się zmieniła. Inna jest także rola muzeum miasta. Ma ono opowiadać nie tylko o przeszłości, lecz także o teraźniejszości, o dzisiejszych mieszkańcach, o współczesnych problemach jak kierunki rozwoju miasta - tłumaczy Michał Niezabitowski.
Warto zaznaczyć, że wiele muzeów historycznych na świecie w tym czasie zmieniło nazwę, wykreślając z nich „historyczne”. Zostawiając je wciąż w statutach jako nazwy oficjalne, w codziennej pracy używają tych skróconych. To wynik zmiany optyki. Tak jest np. w Amsterdam Museum, Chicago Museum, Muzeum Warszawy, Hamburg Museum.
Z kolei nowe logo, złożone z dwóch liter „M” i „K”, które część komentujących w portalach społecznościowych porównywało do „WC” albo „blachy falistej”, zdaniem dyrektora ma sporo zalet. Niezabitowski podkreśla, że w tym wypadku zależało ekipie muzeum nie tylko na nowoczesnym logo, ale także, by było ono „elastyczne”. Litery mogą stać obok siebie albo jedna pod drugą (wtedy wyglądają jak „K” z koroną). - „M” i „K” są ważne. Bo to „Muzeum Krakowa”, ale także „Miasto” i „Kraków”. Mogą też ułożyć się w „I’m K”, czyli „Jestem Krakowem”. Ta wielość znaczeń nam się spodobała - mówi dyrektor.
Ale jubileusz to także wystawy, spięte wspólnym hasłem „Przemieszczanin”. - Chcemy się zastanowić, kim jest mieszczanin dziś. Mówimy o miejskim stylu życia albo ruchach miejskich. Ale zastanawiamy się nad tym, co to dokładnie znaczy, jak się jako mieszkańcy miast zmieniliśmy - tłumaczy Niezabitowski.
Już trwa wystawa w Domu Zwierzynieckim „Przedmieszczanin”, dotycząca kwestii przedmieść i tego, czy dziś to słowo jest jeszcze adekwatne. 27 marca otwarta zostanie wystawa „Nowohucianin” w Muzeum Nowej Huty, ma opowiadać o postindustrialnej dzielnicy i mieszczaninie czasów transformacji. W maju otwarta zostanie w Kamienicy Hipolitów ekspozycja „Mieszczanin” - o micie mieszkańców Krakowa i kołtunerii. Dwie ostatnie odsłony - „Podgórzanin” (12 czerwca) i „Kazimierzanin” (3 lipca), otwierane będą odpowiednio w Muzeum Podgórza i Starej Synagodze. - Rozmowa o mieście musi toczyć się w przestrzeni całego miasta. Stąd ten pomysł - mówi Niezabitowski.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Krótki wywiad: kto czym zarządza po rozpadzie ZIKiT-u”
Autor: Joanna Urbaniec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
