Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mum rozpoczął 8. Sacrum Profanum

Redakcja
- Dobry wieczór. Dzisiaj zagramy kilka piosenek - po polsku powitał publiczność wokalista Mum, Örvar Þóreyjarson Smárason.

To była niesamowita podróż w krainę baśni. Przez dwie godziny koncertu w hali ocynowni Arcelor Mittell można było zapomnieć o wszystkim i przenieść się w świat elfów oraz wróżek.

Muzyka Mum stanowi perfekcyjne połączenie elektronicznych dźwięków, gitary elektrycznej, instrumentów perkusyjnych, a także skrzypienia, stukania, mruczenia i miauczenia (ten styl grania zwany jest emotroniką). Taki właśnie był niedzielny koncert Islandczyków, otwierający 8. Festiwal Sacrum Profanum.

Na scenie, oprócz Mum, pojawili się przyjaciele zespołu: Olof Arnalds, Sindri Mar Sigfusson, Mugison, Benedikt Hermann Hermannsom, Hogni Egillson, Johann Johannsson oraz formacja Amiina.

Przyjechał też polski muzyk, L.U.C. - Miałem być w Opolu, ale wolałem być z Wami, niż z nimi - na te słowa L.U.C.'a publiczność zareagowała brawami. Raper towarzyszył Mum podczas utworu "Show me", wykonując partie beatboxowe.

Zabrzmiały także utwory: "Illuminated", "Moon Pulls" z poprzedniej płyty "Go Go Smear The Poison Ivy", czy "Hullaballabalú" z ostatniego albumu artystów "Sing Along The Songs You Dont Know".

Pierwszą część koncertu zamknął inny polski akcent. Muzycy wraz z kompozytorem i producentem, Jóhannem Jóhannssonem, zagrali utwór napisany specjalnie do filmu dokumentalnego z lat 70-tych, ukazującego dzieci po i w trakcie operacji kręgosłupa w Klinice w Otwocku.

W drugiej połowie koncertu przeważały utwory z ostatniej płyty grupy, m.in. "A River Don't Stop to Breathe" oraz "The Smell of Today Is Sweet Like Breastmilk in the Wind". Na scenie pojawili się kolejni znajomi zespołu: Benedikt Hermann Hermannson (Benni Hemm Hemm), Örn Elias Guðmundsson (Mugison) i wiolonczelistka Gyða Valtýsdóttir.

Swój udział w wydarzeniu miała też doskonale znana krakowskim melomanom Sinfonietta Cracovia oraz nie mniej znany Chór Polskiego Radia. Koncert zakończył się wspólnym występem wszystkich zaproszonych gości.

Mum doskonale wiedzą, jak połączyć eksperymentalne dźwięki gitary, perkusji czy skrzypiec z syntezatorem, harmonijkami ustnych, mirlitonami, a nawet piłą. Wszystko to połączone, wymieszane i przetrawione daje efekt spójnej, baśniowej całości.

Słuchając wczorajszego koncertu, wzbogaconego grą świateł i wizualizacji, można było odnieść wrażenie, że tak właśnie wygląda kraina elfów oraz wróżek. Nie była to bajka, lecz baśń w czystej formie.


Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto