Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moskal jak Kasperczak: liczę, że drużyna zareaguje pozytywnie

(bk)
wojciech matusik
W poniedziałek wieczorem Wisła Kraków oficjalnie ogłosiła, że trenerem pierwszej drużyny przestał być Robert Maaskant. Od razu wiadomo było, że jego obowiązki przejmie Kazimierz Moskal. Kazimierz Moskal ze spokojem przyjął informację o tym, że to właśnie on w najbliższych tygodniach będzie prowadził Wisłę. Nie kryje jednak, że był trochę zaskoczony decyzjami władz klubu.

Maaskant: to decyzja emocjonalna

- Nie zastanawiam się w tym momencie, czy moja praca w roli pierwszego trenera będzie tymczasowa czy potrwa dłużej - twierdzi Moskal. - Przede wszystkim musimy się skoncentrować na tym, żeby wygrać mecze, które pozostały nam do końca rundy. Nie będę w tej chwili mówił, kto będzie grał, jakie będą zmiany w składzie. Na dzisiaj sam przecież nie wiem, kogo będę miał przed meczem z Górnikiem Zabrze do dyspozycji.

Moskal, zapytany, jak trenerzy przyjęli zmianę trenera, mówi: - Każda zmiana niesie ze sobą jakieś odczucia piłkarzy. Myślę jednak, że zawodnicy podejdą do tego profesjonalnie i zareagują pozytywnie na to wszystko, co się ostatnio dzieje wokół drużyny. Muszą to zostawić za sobą, muszą myśleć o tym, co przed nimi.

Obecny trener Wisły ma kilka tygodni spokoju. Na razie nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość, choć nie można wykluczyć, że jeśli pójdzie mu bardzo dobrze, to w klubie rozważą opcję z pozostawieniem Moskala na dłużej. To raczej jednak mało prawdopodobne, bo poszukiwania nowego szkoleniowca już ruszyły i nawet są kandydaci.

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

"Super pies, super kot!". Zgłoś zwierzaka w plebiscycie i wygraj nagrody!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto