Kapiel w zimnej wodzie jest zdrowa, wspomaga odporność, układ krwionośny i dobrze wpływa na cerę, ale czy sprawia to przyjemność? Panowie Kazimierz Żak i Stanisław Drewniak przekonują, że morsowanie jest nie tylko zdrowe, ale również relaksujące.
Morsuję już pół wieku, a w Pruszczu kąpię się od 21 lat. Zawsze gdy przyjeżdżałem do pracy, wysiadałem przy dworcu z autobusu i przed pracą wchodziłem do wody na rozgrzewkę
- opowiada Kazimierz Żak. - Dzięki morsowaniu jestem zdrowy, mam dobrą odporność. Mam 68 lat, a nie biorę żadnych leków. Jedynie stosuję maści , gdy przydarzy mi się kontuzja, a tak to nikt mnie nie zobaczy w kolejce do apteki.
Podczas kąpieli w zimnej wodzie, można również poznać wielu przyjaciół.
- Ja kąpię się od pięciu lat. Morsowanie dużo mi dało. Nie choruję, mam dużo energii, ale też poznałem wielu przyjaciół, jesteśmy takimi „szaleńcami”, którzy kąpią się zimą w morzu lub w rzece - śmieje się Stanisław Drewniak. - Staram się morsować co najmniej dwa razy w tygodniu. Zazwyczaj tutaj w Pruszczu, ale jeżdżę też do Gdańska Jelitkowa. W zeszłym roku wciągnąłem w to moją żonę i razem się kąpiemy, gdy mamy czas. To jest uzależniające.
Aby rozpocząć morsowanie najważniejsze jest przygotowanie.
Każdy może morsować. Dorosły i dziecko. Należy jednak wcześniej zbadać się, ponieważ nie można mieć problemów z sercem
- dodaje pan Stanisław. - Przed wejściem do wody ważna jest odpowiednia rozgrzewka. Niektórzy z marszu wchodzą do wody, ale ja uważam, że ciało najpierw trzeba rozgrzać.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?