Pan Eugeniusz Biernat powiadomił naszą redakcję, że wyrośnięty żywopłot na ul. Jasnej ogranicza kierowcom widoczność.
- Dwa razy ledwo uniknąłem tu wypadku – mówi zdenerwowany. – Wielu mieszkańców skraca sobie drogę i przechodzi w niedozwolonym miejscu. Żywopłot jest tak wysoki, że uniemożliwia zauważenie pieszych. Nagle wyskakują oni z krzaków na ulicę.
Według pana Eugeniusza, żywopłot powinien być przycięty na wysokości około pół metra.
- Wtedy kierowcy mieliby lepszą widoczność – mówi. – Po za tym, gdy te krzaki są takie wielkie, pijacy wyrzucają w nie butelki i załatwiają się. Pełno tu śmieci. Ktoś powinien w końcu zrobić jakiś porządek.
Sprawą zaniedbanego żywopłotu zainteresowaliśmy Zakład Dróg i Transportu Miejskiego.
- Według mnie rosnące po prawej stronie jezdni ul. Jasnej krzewy nie ograniczają widoczności na drodze – mówi Marta Kwiecień–Zwierzyńska rzecznik ZDiTM. – Nie uważam, aby było potrzebne przycinanie żywopłotu. Nie możemy tego zrobić tylko dlatego, że mieszkańcy przechodzą przez ulicę niedozwolonym miejscu. W szczególności, że w pobliżu są pasy, którymi bezpiecznie można przejść na drugą stronę.
Kwiecień-Zwierzyńska jednocześnie zapewniła nas, że miejsce zostanie wysprzątane.
- Wyślemy tam techników, aby jeszcze raz sprawdzili, w jakim stanie jest żywopłot – mówi.
Więcej za tydzień w papierowym wydaniu MM Moje Miasto.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?