Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Modraszki walczą o Zakrzówek i robią zrzutkę na wykup [zdjęcia]

Redakcja
We wtorek, 24 czerwca przed urzędem miasta wyrosła "plaża Zakrzówek". Aktywiści przez całą noc plażowali, protestując przeciw zabudowie zalewu Zakrzówek.

Happening przed magistratem był protestem przeciw projektowi planu zagospodarowania okolic Zakrzówka. Aktywistom i części mieszkańców nie podoba się pomysł podziału obszaru nad zalewem i zabudowa ok 50 procent obiektami mieszkaniowo-usługowymi.

Zobacz też: Nowa Huta Przyszłości za dwa miliardy złotych: park wodny, spa i Błonia 2.0 [wizualizacje, projekty]

Chodzi o obszar między ulicami Wyłom a Św. Jacka. Miasto przekonuje, że to uczciwy kompromis - część terenu jest w prywatnych rękach - protestujący domagają się oddania zalewu mieszkańcom i utworzenie miejsca rekreacji.

Nocny protest ponad stu osób był próbą nacisku na urzędników, którzy dziś mieli głosować nad projektem planu dla Zakrzówka. Jednak ten punkt najprawdopodobniej nie pojawi się dziś na sesji.

- To jest bardzo fajna inicjatywa, kolorowa i żywiołowa. Szkoda tylko, że ta energia nie przekłada się na faktyczną ochronę Zakrzówka. Zablokowanie naszego projektu [urzędu miasta - przyp. red.] tak naprawdę jedynie przedłuży aktualny impas i spowoduje, że Zakrzówek nadal będzie zakratowany - skomentował akcję Filip Szatanik z biura prasowego urzędu miasta.

Co ważniejsze, aktualny spór toczy się o rejon przyległy do chronionionego Parku Zakrzówek. Problem polega na tym, że sam zbiornik wodny i tereny bezpośrednio do niego przylegające tylko w niespełna połowie są własnością miasta.

- Gmina chce pozyskać cały ten teren, by w przyszłości go urządzić i w bezpiecznym kształcie udostępnić mieszkańcom. Prowadzi w tym celu rozmowy z właścicielem, które nie przyniosą zamierzonego rezultatu jeśli plan "Rejon św. Jacka – Twardowskiego" nie zostanie uchwalony - dodaje Szatanik.

Akcja nabrała rumieńców, kiedy protestujący postanowili założyć modraszkowe skrzydła na pomnik prezydenta Józefa Dietla. Po zaczepieniu transparentu z napisem "Wykupmy Zakrzówek i już!" przez "Bartolomeo" Koczenasza na placu Wszystkich Świętych pojawiła się straż miejska, która zażądała zdjęcia "ozdób". Doszło do ostrej wymiany zdań i drobnych przepychanek. Tłum skandował "zostaw modraszka" i "to nasz prezydent". Na długo w pamięci interweniujących strażników zostanie krzepka staruszka, która wymachiwała im przed nosem tekturowym motylkiem.

Zobacz zdjęcia z protestu

Emocje próbowała ostudzić wiceprezydent Elżbieta Koterba, która wyszła do protestujących i broniła projektu miasta. Z tymi argumentami nie zgadza się niezależny radny Sławomir Ptaszkiewicz, który jest też kandydatem na prezydenta miasta. Zarzuca miastu manipulację danymi. - Dlaczego mówi Pani nieprawdę (...) i My chcemy parku, my chcemy parku - między innymi takie słowa kierował radny przez megafon.

Radni apelują o rozwagą i zapowiadają konsultacje ze wszystkimi zainteresowanymi stronami sporu. W związku z tym plan powinien zostać przegłosowany na lipcowej sesji rady.

- Wycofamy plan i rozpoczniemy nowe konsultacje z wszystkimi stronami sporu - zapowiedział Grzegorz Stawowy, szef klubu radnych PO.

Sprawa jest poważna i trzeba ją szybko rozwiązać, bowiem inwestorzy, grożą, że jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie decyzje i nie będą mogli budować zagrodzą swoje działki. Co więcej brak uchwalenia planu zagospodarowanie wcale nie zatrzyma planowanej w tym rejonie zabudowy.

Anna Kowalska

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto