Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Modne krakowianki sprzed 100 lat [zdjęcia]

Redakcja
Jak wyglądały modowe trendy ponad 100 lat temu? Jak ubierały się ...
Jak wyglądały modowe trendy ponad 100 lat temu? Jak ubierały się ... Fot. Bernard Henner/Edward Trzemeski/Józef Sebald [własność MHK]
Jak wyglądały modowe trendy ponad 100 lat temu? Jak ubierały się krakowianki na początku XX wieku? Zobaczcie zdjęcia.

Zobacz też: "Trasa pamięci" - nowy film promocyjny Muzeum Historycznego [wideo]


Duże kapelusze, suknie z krynoliny, gorsety i rękawiczki - tak na przełomie XIX i XX wieku ubierały się mieszkanki Krakowa.

Na zdjęciach, udostępnionych nam przez Muzeum Historyczne, widzimy m.in. Mariannę z Siedleckich Ponikłową w sukni z błyszczącej tkaniny ozdobionej naszytymi koralikami, Helenę Kwiatkowską w sukni kombinowanej, z białego i czarnego materiału i Konstancję Bednarzewską w jasnej balowej kreacji z długim trenem.

Innym elementem każdej elegantki był kapelusz. Na fotografiach studyjnych widzimy Helenę i Janinę Lutostańskie w kapeluszach, przybranych obficie kokardami i członkinie Koła Pań Towarzystwa Szkół Ludowych, siedzące w kapeluszach na dziedzińcu Collegium Maius.

Zobacz zdjęcia modnych krakowianek sprzed 100 lat

Suknie elegantek krakowskich na przełomie XIX i XX wieku

Na uszycie zwiewnych strojów przeznaczano lekkie tkaniny: tiule, gazy, muśliny i koronki, a także miękko układające się kaszmiry i aksamity. Najmodniejsze kolory to biel i rozmyte pastele, naśladujące barwy przyrody. Z ciemnych kolorów noszona była głównie czerń.

Często też stosowano aplikacje i hafty o falistych lub roślinnych motywach. Toalety wieczorowe, uszyte z błyszczących tkanin jak np. atłas czy tafta, dodatkowo nabierały pięknej połyskliwości, migocząc naszytymi szklanymi paciorkami i cekinami.

Krynolina - nieodłączny element sukni

Lata 1840-1870, to czas krynoliny, wszechwładnie panującej wśród wszystkich warstw społecznych. Jest ona typowym przykładem zależności mody od rozwoju techniki. Krynolina, znana już wcześniej (jako dodatkowo usztywnione halki, niekiedy marszczone, by osiągnąć pożądaną szerokość), teraz została rozpięta na stelażu, zastępującym kilka, sztywno krochmalych halek.

Zamiast usztywnienia z włosia, w 1856 r. zastosowano lekki szkielet z elastycznej stalowej taśmy. Zakładany bezpośrednio na bieliznę, służył, jako podkład, na którym wspierała się szeroka spódnica. Spódnica była w pasie suto marszczona lub układana w fałdy.

Z powodu rozmiarów krynoliny i nadmiernej szerokości rękawów, ciężko było dopasować wierzchną odzież. Z początku damy po prostu otulały się wielkimi szalami, mantylami i chustami, które, często spięte pod szyją, spływały z ramion wzdłuż całej sylwetki, okrywając ją swoimi fałdami. Wkrótce powszechne stały się luźne okrycia w formie peleryny. Wreszcie nauczono się szyć odpowiednio skrojone obszerne paletoty i płaszcze, zarówno lżejsze, jak i cieplejsze zimowe, których uzupełnieniem były futrzane czapy i mufki.

Jej forma zmieniała się z biegiem czasu, od równomiernego rozszerzenia wokół kibici w latach 50-tych i początkach 60-tych, do coraz bardziej płasko potraktowanego przodu i rozbudowanego, wydłużonego tyłu (ok. 1870 r.), co było zapowiedzią tiurniury.

Tiurniura podkreśla biodra i pośladki

To popularny głównie w drugiej połowie XIX wieku element sukni, podkreślający tył bioder i nadający kobiecej sylwetce kształt litery S. Około roku 1883, aż po lata 90-te, nastąpił okres tzw. drugiej turniury, z jeszcze silniej zaakcentowanym podkładem pod coraz bardziej skomplikowane spiętrzenia materii.

Na prostej, najczęściej plisowanej lub układanej spódnicy, umieszczano zamotaną wokół bioder tkaninę, poziomo udrapowaną lub opadającą nieregularnymi, rozkładającymi się wachlarzowato, fałdami. Te zwoje materiału były podpinane i ozdabiane rozmaitą, fabrycznie wytwarzaną pasmanterią: sznurami, wstążkami, frędzlami i koronkami. Górną część stanowił zwykle dopasowany, zapinany na drobne guziczki, żakiecik z wąskimi rękawami i rozszerzającą się na biodrach baskinką. Taki fason stał się prototypem damskiego kostiumu, wchodzącego właśnie w modę.

Idzie nowe, lżejsze...

W 1890 r. znika tiurniura, a pojawia się nowy typ sylwetki, nowe wzornictwo i kolorystyka. Wysmukła postać, lekkość i tajemniczość – to ideał kobiecości, oparty na malarstwie Botticellego i prerafaelitów.

Dzieła z tego okresu, pełne są płynnych, krętych linii i taka też staje się moda. Sylwetka kobiety przypomina literę S (sznurówka cofa linię bioder, a gors podaje mocno do przodu). Podobnie esowatego kształtu nabiera głowa a coraz większe i ozdobniejsze kapelusze wysuwają się daleko w przód, co podkreślają dodatkowo ozdoby akcentujące tę część ronda. Spódnica nabiera powłóczystego kształtu odwróconego kielicha powoju, stanik jest obcisły, ale pełen powiewnych falbanek, podobnie jak rękawy letnich czy balowych kreacji.

Szczyt mody - "robe – princesse"

W 2 połowie lat 70-tych, ten fason był szczytem mody. Suknia księżniczki, skrojona jakby z jednego kawałka materiału, bez przecięcia w pasie, idealnie dopasowana zaszewkami w biuście, w talii i na biodrach, wymagała nieskazitelnej figury, którą elegantki starały się uzyskać za pomocąi gorsetui o przedłużonym stanie. Suknia poszerzała się dopiero na wysokości kolan lub łydek i opadając w dół, tworzyła wąski, mocno wydłużony tren, tzw. "ogon gołębia".

A na głowie kapelusze i modne uczesanie

Nieodzownym warunkiem modnego wyglądu była kunsztowna i pracochłonna fryzura. Włosy były upięte "naturalnie" i ,jakby rozrzucone, zakrywały i rzucały cień na czoło.

W latach 50-tych tył głowy bywał przysłonięty czepeczkami z charakterystycznymi, szerokimi szarfami przerzuconymi przez ramię do przodu. Kobiece głowy ozdabiano też lekkimi koronkowymi stroikami ze spływającymi z tyłu welonami, które delikatnie ocieniały twarze.

Z biegiem lat 60-tych elegantki coraz bardziej odsłaniały włosy, wkładając nasunięte na czoło małe kapelusiki przybrane wstążkami, kwiatami i piórami. Starsze panie starannie przykrywały głowę wiązanymi pod szyją na kokardy czepcami, które, obszyte falbankami i riuszkami, szczelnie okalały twarze, ukazując jedynie z przodu małe pasemka włosów.


Zobacz inne artykuły o historii Krakowa

Kraków "by night" w latach 30-tych


Jak przed II wojną światową wyglądał Kraków po zmroku? Zobaczcie zdjęcia, które udostępniło nam Muzeum Historyczne.


Fabryka czekolady "Wawel" przed wojną


W Światowym Dniu Czekolady przypominamy, jak powstawał ten przysmak w przedwojennej krakowskiej fabryce.

Emaus na Zwierzyńcu przed wojną


Jak wyglądał krakowski odpust wielkanocny przed II wojną światową? Zobaczcie archiwalne zdjęcia.

Krakowskim targiem przed wojną


Zobaczcie, jak wyglądał handel na Rynku Głównym przed II wojną światową.

Wawel i Rynek Główny w PRL-u


Kolejna odsłona archiwalnych zdjęć Krakowa. Dziś zapraszamy was na wycieczkę po mieście w czasie PRL-u.

Kazimierz przed II wojną światową


Dziś, dzięki Muzeum Historycznemu Krakowa, prezentujemy wam archiwalne zdjęcia przedwojennych uliczek Kazimierza.

Wiosna w przedwojennym Krakowie


Jak wyglądały wiosenne porządki na plantach, targi i tramwaj na Rynku Głównym przed II wojną światową? Zobaczcie archiwalne zdjęcia.


Studenckie życie między wojnami


Wspólne gotowanie, nauka w pokojach akademickich, spotkania w bufecie i czytelni - tak wyglądało życie studenckie w Krakowie między wojnami.

Krakowskie dworce kolejowe sprzed lat


Kraków na początku XX wieku i w latach 60-tych, z perspektywy dworca kolejowego.

Krakowskie sklepy przed wojną [zdjęcia]


Jak w pierwszej połowie XX wieku wyglądały witryny sklepowe w Krakowie? Zobaczcie archiwalne zdjęcia Muzeum Historycznego.


ul. Dietla: od koryta Wisły do ulicy


Kolejna odsłona historycznych zdjęć Krakowa. Zobaczcie, jak pod koniec XIX wieku wyglądała dzisiejsza ulica Dietla.


Zima w powojennym Krakowie


Zobacz, jak po II Wojnie Światowej wyglądała zima w naszym mieście. Muzeum Historyczne Krakowa udostępniło nam fotografie, zrobione tuż po II Wojnie Światowej i w latach 70-tych.



Zima w Krakowie w latach 30-tych


Zobacz, jak w pierwszej połowie ubiegłego wieku wyglądała mroźna zima w naszym mieście.


Kraków, którego już nie ma: Willa Różnowskich


Na Bulwarze Poleskim nad Wisłą, vis-à-vis Wawelu, stała kiedyś okazała willa. Dom należał do właściciela parowej fabryki mydła, Stanisława Rożnowskiego. Dziś po budynku nie ma śladu.


Krakowskie tradycje: Juwenalia


Studenci przygotowują się do sesji, a my przypominamy, jak przed laty wyglądały Krakowskie Juwenalia, skąd wzięła się ta nazwa i co tego czasu pamiętają krakowscy artyści.


Kraków, którego nie ma: Klasztor św. Ducha


Średniowieczna budowla stała w miejscu Teatru im. J. Słowackiego. Kiedy postanowiono klasztor zburzyć, Jan Matejko zrzekł się honorowego obywatelstwa Krakowa.

Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto