Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Modlniczka. Zamiast pomóc mężczyźnie, pomalowali mu twarz i plecy markerem. Teraz mają zarzuty. 64-latek zmarł

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Prokuratura Okręgowa w Krakowie
Prokuratura Okręgowa w Krakowie Archiwum
64-letni mężczyzna spadł z ławki w Modlniczce i potrzebował pomocy. Nie doczekał się jej i zmarł. Mężczyźnie mogła pomóc mijająca go grupka osób, ale jak wynika z ustaleń śledczych, zamiast tego przechodnie robili mu zdjęcia i pomalowali mu twarz oraz plecy markerem. Prokuratura oskarżyła pięć osób o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej 64-latka. Grozi im więzienie.

FLESZ - Elektro Zwroty - nowość od InPost

od 16 lat

Historia sięga 31 lipca br., kiedy to policjanci z Zielonek pojechali do Modlniczki. Otrzymali zgłoszenie, że na placu ss. Norbertanek leży mężczyzna, którego ciało jest zimne. Nie dawał oznak życia. Uwagę funkcjonariuszy przykuły pomalowane markerem twarz oraz plecy 64-latka. Wcześniej mężczyzna był wielokrotnie widywany w różnych miejscach jak spał w stanie upojenia alkoholowego. Plac, na którym znaleziono jego ciało, był objęty monitoringiem. Dzięki temu udało się ustalić przebieg wydarzeń.

Okazało się, że mężczyzna spadł z ławki. Było to przed godz. 22. Po chwili do 64-latka podeszło dwóch mężczyzn oraz kobieta, którzy zaczęli robić leżącemu mężczyźnie zdjęcia. Z kolei po kilkunastu minutach do 64-latka podeszło trzech mężczyzn oraz dwie kobiety (w wieku od 21 do 44 lat).

- Osoby te ponownie wykonywały zdjęcia leżącemu, kucały przy nim, jedna z osób podniosła mężczyźnie koszulkę na plecach. W okolicach twarzy i na plecach na ciele leżącego mężczyzny wykonano rysunki i napisy czarnym markerem - relacjonuje krakowska prokuratura.

Jak wynika z opinii biegłych, zgon mężczyzny nastąpił około godziny 3.20-5.20 w nocy 31 lipca. - Między godziną 21 a szacowaną godziną zgonu mężczyzna znajdował się w położeniu grożącym realnym niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodają śledczy.

Policjanci ustalili tożsamość pięciu osób, które widać było na nagraniach z monitoringu. Zostały zatrzymane. W ich mieszkaniach odnaleziono marihuanę. Ostatecznie Grzegorz G., Marcin S., Julia M., Krzysztof C. oraz Paulina K. usłyszeli zarzuty. Śledczy oskarżyli ich, że dokonali znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej mężczyzny, znajdującego się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Ponadto części podejrzanym przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających, zaś wobec jednej osoby także zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz zarzuty udzielania innym osobom środków odurzających (w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz nieodpłatnie) - informuje prok. Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Pięciu podejrzanych ma dozór policji, wobec jednej zastosowano poręczenie majątkowe.

Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karami więzienia do roku lub 10 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Modlniczka. Zamiast pomóc mężczyźnie, pomalowali mu twarz i plecy markerem. Teraz mają zarzuty. 64-latek zmarł - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto