Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi nie grają na giełdzie

ECe
Wśród graczy giełdowych dominują osoby w wieku 30-50 lat i więcej, młodzi od 20 do 29 lat stanwoią zaledwie 14 proc. Blisko połowa inwestujących w akcje nie zarobiła na nich, a prawie jedna trzecia uważa te inwestycje ...

Wśród graczy giełdowych dominują osoby w wieku 30-50 lat i więcej, młodzi od 20 do 29 lat stanwoią zaledwie 14 proc. Blisko połowa inwestujących w akcje nie zarobiła na nich, a prawie jedna trzecia uważa te inwestycje za udane, ale mało zyskowne. Mało kto opowiada się za opodatkowaniem dochodów kapitałowych, zwłaszcza że częściej może to być podatek odÉ straty.

Do końca tego roku obowiązuje zwolnienie z podatku od dochodów kapitałowych, czyli sprzedaży akcji i obligacji. Wprowadzenie tego podatku budzi wątpliwości i kontrowersje, jednak na razie nie wiadomo, jak będzie od 1 stycznia 2004 r.

Zgodnie z dotychczasowymi przepisami, skoro zwolnienie upływa 31 grudnia br., to podatek zaczyna automatycznie obowiązywać 1 stycznia przyszłego roku. Taka byłaby, według wicepremiera, ministra finansów Grzegorza Kołodko, logiczna konsekwencja. Przedstawiając dwa tygodnie temu założenia reformy finansów publicznych, powiedział dziennikarzom, że jeśli w ramach tej reformy zostaną zaakceptowane nowe rozwiązania podatkowe i wejdą w życie w 2004 r., to należy się liczyć także i z opodatkowaniem dochodów kapitałowych.

Na jakich zasadach i w jakiej wysokości? Min. Kołodko wspominał o ryczałcie (podobnie jak podatek od odsetek z bankowych lokat), być może 20-procentowym, ale ostateczna decyzja zapadnie wtedy, gdy przyjęta zostanie reforma publicznych finansów.

Tymczasem z ankiety zleconej przez Fundację Upowszechniania Akcjonariatu wynika, że niemal wszyscy badani są przeciwni wprowadzeniu podatku w przyszłym roku. Nie chcą unikać go w ogóle, ale jeśli miałby obowiązywać, to najlepiej dopiero za trzy lata. I najlepiej w formie ryczałtu, na początek w niewielkiej wysokości (2-10 proc.).

Analizując wyniki ankiety, Andrzej Madej, prezes zarządu Domu Maklerskiego Penetrator w Krakowie podkreśla, że krajach Unii Europejskiej brak standardów w podatku od dochodów kapitałowych. Poszczególne kraje mają własne rozwiązania i konkurują między sobą.

Natomiast podstawowy argument za późniejszym wprowadzeniem kolejnego podatku to spodziewany w związku z tym spadek skłonności do oszczędzania i inwestowania w papiery wartościowe. Zwłaszcza gdy stagnacja gospodarcza wywołuje częściej giełdową bessę niż hossę. W tej sytuacji spore grono inwestorów płaciłoby podatek od straty, a nie od zysku. Stąd postulat analityków, by opodatkować faktyczne dochody, a nie obciążać podatkiem w jednakowym stopniu wszystkich uczestników rynku.

Spośród prawie miliona indywidualnych rachunków inwestycyjnych założonych w biurach maklerskich w całym kraju, niewielki procent należy do prawdziwie aktywnych graczy. W większości przypadków nic bądź niewiele się dzieje, bowiem spora grupa inwestorów albo słabo zna mechanizmy rynku kapitałowego albo zbytnio boi się ryzyka, stąd ich pasywność.

Tymczasem, w chwili wprowadzenia podatku, biura maklerskie muszą każdemu z miliona klientów wysłać informację o stanie konta i wysokości podatku. Koszt wysyłki (robiąc to raz w roku) to dziś 30 mln zł za same znaczki pocztowe, a gdyby tak rozliczać się trzeba było co miesiąc, to wydatek ponad 400 mln zł. Biura maklerskie nie są technicznie przygotowane do tej operacji.

Poseł Rafał Zagórny (b. wiceminister finansów) przypomina, że w ub. r. posłowie korespondowali z ówczesnym ministrem finansów Markiem Belką o tym, by decyzję o podatku od dochodów kapitałowych opublikować przynajmniej z półtorarocznym wyprzedzeniem. Czas na przygotowanie i oswojenie się z myślą mieliby wszyscy uczestnicy rynku kapitałowego. Posłowie chcą egzekwować ten rządowy zapis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto