Na wybiegu pojawią się koszule w przeróżnej postaci - mówi Przemysław Guryn, białostocki projektant mody. - Nie od dziś wiadomo, że kobieta najlepiej wygląda o poranku, kiedy ma na sobie tylko zbyt obszerną męską koszulę.
Wszystko w najnowszej kolekcji „by Guryn”, którą będzie można zobaczyć na wybiegu w sobotę, 21 listopada, w Makaronie na Uszy (ul. Marii Skłodowskiej-Curie 2). Drzwi będą otwarte od godz. 20.30.
Wspomniane już koszule zaistnieją na wybiegu w różnych formach - będą prześwitujące i nie, odważne i nieco bardziej subtelne. Pojawi się nawet... dobrze znana flanela. Oprócz koszul zaprezentowane zostaną sukienki w wersji mini i maxi - począwszy od tych podkreślających kobiece atuty, na zdobionych obszernymi trenami kończąc. Pojawią się też elementy haute couture, czyli tak zwanego wysokiego krawiectwa. Niektóre kreacje będą ozdobione na przykład misternie wykonanymi haftami koralikowymi. Pojawi się płaszcz, kamizelki, nie zabraknie i dzianin - plecionych i wytwarzanych ręcznie, dzierganych, przerabianych oczko po oczku.
- Mogę też zdradzić, że pojawi się pierwiastek ślubny - dodaje Guryn.
Przyszłe panny młode powinny być zadowolone. Nie zabraknie też czegoś dla mężczyzn, ale to już niespodzianka.
Jeśli chodzi o kolorystykę dominuje czerń. Pojawi się też zmysłowa czerwień i trochę bieli.
- Ta kolekcja jest dla mnie wyjątkowa - dodaje Guryn. - To taka podróż w głąb siebie.
Inspiracją były osoby, którymi projektant się otacza, przyjaciele, znajomi, klienci dla których projektuje na indywidualne zamówienie. - Kiedy pracowałem nad kolekcją, przeżywałem skrajne emocje - począwszy od wielkiej radości na melancholii kończąc - zapewnia chłopak. - To kolekcja skierowana do osób, które są świadome mody. Tworzyłem ją przez niecały rok. Miesiące wybierania odpowiednich kolorów, faktur, materiałów. Całe dnie i noce szycia, wszystko dla jednego, premierowego wieczoru. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomagali. Bez ich wsparcia wiele rzeczy mogłoby wyglądać inaczej.
Jedną z osób, która współpracowała z Przemkiem przy tej kolekcji była znana modelka, Ilona Felicjańska.
- Miałem przyjemność pracować z nią przy okazji sesji zdjęciowej - wspomina projektant. - To była czysta przyjemność. To osoba charyzmatyczna i bardzo świadoma siebie. Nie jest wprawdzie twarzą tej kolekcji, ale już samo to, że zgodziła się zrobić kilka zdjęć w ubraniach mojego projektu jest dla mnie dużym wyróżnieniem.
W sobotę, tuż po pokazie odbędzie się otwarcie bloga modowego wear.live.style, który współtworzy Przemek.
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?