MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata siatkarek - Polki przegrały seta

NO
POLSKA 3 KOSTARYKA 1 (25:17; 20:25; 25:11; 25:14) POLSKA: Skorupa, Skowrońska, Podolec, Mirek, Pycia, Rosner - Zenik (libera), Maj, Bełcik, Likotoras, Frątczak.

POLSKA 3
KOSTARYKA 1
(25:17; 20:25; 25:11; 25:14)
POLSKA: Skorupa, Skowrońska, Podolec, Mirek, Pycia, Rosner - Zenik (libera), Maj, Bełcik, Likotoras, Frątczak.

Tuż po meczu Katarzyna Skowrońska przyznała, że to jest problem polskiego zespołu - dostosowywanie się się momentami do poziomu słabszych rywalek, a w efekcie strata setów w konfrontacjach z dużo niżej notowanymi drużynami. Podopieczne Ireneusza Kłosa okazały wczoraj łaskawość Kostarykankom pozwalając im wygrać pierwszego seta na mistrzostwach świata. Polki miały nieoczekiwanie spore problemy z zablokowaniem rywalek, zwłaszcza sióstr Willis. Brakowało także skuteczności w ataku. Stąd, gdy w drugim secie systematycznie zwiększała się przewaga Kostarykanek, Ireneusz Kłos dokonał zmian na pozycji prawoskrzydłowej i rozgrywającej. Jednak obecność na parkiecie Kamili Frątczak i Izabeli Bełcik nie wpłynęła na zmianę losów drugiej partii. Ambitne rywalki popełniały w tym okresie mniej błędów niż zwykle i osiągnęły spory sukces. Na szczęście w dwóch następnych setach - choć wciąż
w grze Polek nie brakowało błędów - nasza reprezentacja kontrolowała wydarzenia, korzystając jednak z pomocy ekipy Kostaryki. Dużo w jej grze było dużo prostych pomyłek. Żarty już się skończyły. Po trzech kolejkach polska reprezentacja jest co prawda na pierwszym miejscu w grupie A (lepsza różnica małych punktów), ale przed nią dwa bardzo ciężkie mecze. Już dzisiaj czeka ją konfrontacja z rewelacją mistrzostw - drużyną Tajwanu. Ta bardzo młoda ekipa wygrały wszystkie swoje spotkania i być może mecz z Polską przesądzi o grupowym triumfie. Jutro natomiast podopieczne Ireneusza Kłosa zakończą pierwszą fazę MŚ meczem z Japonią. Gospodynie mogą liczyć na ogłuszający doping kibiców, Polki tylko na swoje umiejętności.

- Dzięki wygraniu spotkania z Kostaryką dostaliśmy bilet do następnej rundy - powiedział Ireneusz Kłos. - Przed nami trudne spotkanie z niepokonanym Tajwanem. Musimy zagrać silną, odrzucającą zagrywkę, taką jak dziś w secie trzecim. Poza tym jeszcze lepsza gra w bloku, bo choć Tajwanki są niewysokie to jednak bardzo sprytne, skoczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto