MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miłe złego początki<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

PG
KH Sanok - CRACOVIA-COMARCH 3:1 (1:1, 1:0, 1:0). Bramki: 0:1 Kociołek (Urban) 7, 1:1 Kostecki 13, 2:1 Dżoń 24, 3:1 Dżoń 59. Sędziował: P. Kępa z Nowego Targu oraz J. Węgrzyniak z Nowego Targu i S. Strózik z Krynicy.

KH Sanok - CRACOVIA-COMARCH 3:1 (1:1, 1:0, 1:0).

Bramki: 0:1 Kociołek (Urban) 7, 1:1 Kostecki 13, 2:1 Dżoń 24, 3:1 Dżoń 59. Sędziował: P. Kępa z Nowego Targu oraz J. Węgrzyniak z Nowego Targu i S. Strózik z Krynicy. Kary: 6 i 8 min. Widzów: 2000. W play off KH Sanok prowadzi 2:0.

CRACOVIA: Kosiński - Malacz, Ślusarek, Milan, Pawlik, Drozdowicz - Kozendra, Dudek, Witowski, Raszewski, Ciastoń - Ujwary, Gąska, Urban, Kociołek, Wągroda oraz Pomykała i Czarnecki.

Miały z zamyśle być trzy mecze i oczekiwanie na przeciwnika finałowego. Tymczasem krakowianie znaleźli się w sytuacji, delikatnie mówiąc nie do pozazdroszczenia. A tak naprawdę ich szanse na awans do finału stopniały do minimum. Oczywiście przed Cracovią jeszcze ewentualnie trzy mecze, w tym dwa w Krakiwie, ale problem tylko w tym, że wszystkie trzeba wygrać. Czy jednak ,pasy" stać na ten wyczyn? Wypada tylko mieć nadzieję, że przez pięć dni do kolejnego pojedynku, krakowianie odzyskają świeżość i szybkość, bo co do tego, że kadrowo są silniejsi od rywali nie ma wątpliwości.

W niedzielnym meczu przez pierwsze 10 minut spotkania przebiegało pod znakiem pełnej dominacji krakowian, a rywale ograniczali się tylko do wybijania krążka z własnej tercji. W 7 min Urban zagrał zza bramki do Kociołka który pokonał Jańca. Ale szybko, podobnie jak w Krakowie, akcje krakowian stały się wolniejsze. W 13 min jedna z pierwszych oskrzydlających akcji miejscowych przyniosła im wyrównanie. Kostecki ograł Ślusarka i w sytuacji sam na sam pokonał Kosińskiego. W drugiej i trzeciej tercji krakowianie nadal starali się atakować. Pocieszającym, jeżeli można tak powiedzieć, była znacznie większa ilość strzałów oddanych przez hokeistów ,pasów". Ale zabrakło precyzji, a do tego Janiec w bramce Sanoka spisywał się bardzo dobrze. Za to gospodarze w 24 minucie składnie rozegrali akcję w tercji krakowian, którą celnym strzałem zakończył Dżoń. Cracovia straciła Ślusarka, który z poważną kontuzją barku został odwieziony do szpitala. W ostatnich dwudziestu minutach, po kolejnych nieskutecznych atakach, na 2 minuty przed końcem meczu krakowscy szkoleniowcy zdecydowali się wycofać bramkarza, ale skończyło się to podobnie jak w Krakowie, czyli golem rywali. Cracovia nadal grała bez golkipera, stworzyła dwie sytuacje strzeleckie, ale ich nie wykorzystała.

W drugiej parze play off Polonia Bytom po bardzo zaciątym meczu przegrała z Orlikem Opole 3:4. Był to pierwszy mecz, gdyż piątkowy z powodu, że lodowisko w Opolu nadal nie jest gotowe, został przełożony na 2 marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Miłe złego początki<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b> - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto