Mila: Trener uczulał nas na Ntibazonkizę [wywiad dziennikarza obywatelskiego]

Absolutnie tak. Wiedzieliśmy, że Cracovia to zespół, który ma w swoich szeregach klasowych piłkarzy. Nie mieli udanego startu, ale wciąż są groźni i będą zabierać punkty najlepszym. Przyjechaliśmy tutaj po dwóch porażkach, co nie było łatwe. Mówiłem już wielokrotnie, że w drużynie jest jednak fantastyczna atmosfera. U nas w klubie dba się o detale. Budujemy tę atmosferę na wzajemnym wspieraniu się. Dzisiaj pokazaliśmy charakter. Było nerwowo, ale każdy piłkarz Śląska jest odpowiedzialny za własną pracę i to się ceni. Jesteśmy z siebie zadowoleni.

Wrócił Pan do gry po urazie. Jak się Pan czuł na boisku?

Fizycznie nie najlepiej. Musiałem trochę potrenować przed meczem, bo chciałem bardzo pomóc drużynie i starałem się to robić. Pewnie nie oczarowałem dzisiaj wielu kibiców, ale robiłem, co mogłem, żeby drużyna miała ze mnie pożytek.

Po kilkunastu minutach stanął Pan oko w oko z Kaczmarkiem. Co się stało w tej sytuacji?

Trochę źle trafiłem w piłkę. Poza tym byłem zdezorientowany i nie do końca wiedziałem, gdzie jest bramka. To mnie zmyliło. Fajna sytuacja i dobra akcja Śląska, której nie udało mi się wykończyć

Trener Lenczyk przyznał, że ostrzegał Was przed Ntibazonkizą. Odnoszę jednak wrażenie, że to Tamir Cahalon napsuł obrońcom Śląska najwięcej krwi. Zgadza się Pan z tym?

Na pewno muszę zgodzić się z trenerem. Ntibazonkiza to świetny zawodnik, który ma łatwość radzenia sobie z przeciwnikami w pojedynkach jeden na jeden, więc musieliśmy na niego uważać. Prawdą jest też, że po wejściu Cahalon kilka razy urwał się spod opieki defensorów i kilka razy zagroził naszej bramce.

Za nami już kilka kolejek. O co w tym sezonie gra Śląsk Wrocław?

Po ostatnim wicemistrzostwie cel jest jasny – chcemy wrócić do europejskich pucharów. Nikt sobie nie wyobraża, że w tym sezonie osiągniemy gorszy wynik. Podejrzewam, że jeszcze pięć, może sześć drużyn ma podobny plan, więc będzie szalenie ciężko.

Zobacz też:Koszmar z poprzedniego sezonu powraca. Cracovia - ŁKS 0:1

Napisz tekst, opublikuj zdjęcia i wygraj nawet 500 zł! Każdy, kto opublikuje artykuł lub fotoreportaż w MMKrakow.pl automatycznie weźmie udział w konkursie dziennikarstwa obywatelskiego. Redakcja MM co miesiąc wybierze autorów najlepszych prac i rozda nagrody pieniężne o łącznej wartości 500 zł.
dodaj artykuł	dodaj wpis do bloga	dodaj fotoreportaż	dodaj wydarzenie