Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Krakowa wycofują pozwy sądowe za powódź

Katarzyna Janiszewska
Wysokie koszty pozwów zbiorowych zniechęcą ludzi do ich składania
Wysokie koszty pozwów zbiorowych zniechęcą ludzi do ich składania WALDEMAR WYLEGALSKI / POLSKAPRESSE
Powodzianie z Krakowa masowo wycofują swoje wnioski o odszkodowanie za wielką wodę. A to wszystko ponieważ wynik takiego postępowania nie jest dla nich przesądzony, a koszty będą bez względu na wyrok ogromne.

Mieszkańcy Bieżanowa Starego i Złocienia, zrzeszeni w nieformalnym komitecie Dolina Serafy, doszli do wniosku, że lepiej będzie się z miastem dogadać, niż iść na wojnę. Tym bardziej, że to strona skarżąca musiałaby ponosić koszty ekspertyz i analiz.

- Nie chodzi o to, żeby się pienić i sądzić, tylko załatwić sprawę - podkreśla Anna Mroczek, mieszkanka Bieżanowa. - Jeśli będzie się toczyć postępowanie w sądzie, to urzędnicy nie podejmą żadnej decyzji, dokąd się nie zakończy. Pozwy zbiorowe to nowa sprawa, już są spory między prawnikami, będą zapytania do Sądu Najwyższego. Wszystko się przeciągnie. A my nie mamy czasu, żeby czekać.

Kobieta dodaje, że zależy im nie tyle na pieniądzach, co na nakazie wykonania inwestycji, które zabezpieczą ich przed powodzią. - Co z tego, że wypłacą mi jednorazowe odszkodowanie, jeśli co chwilę będzie mnie zalewać? - pyta Mroczek.

Mieszkańcy Opatkowic jeszcze się nie zdecydowali, czy składać pozwy. - We wtorek byliśmy u prawnika i czekamy na jego opinię - mówi Anna Olejarnik, którą w czasie tej powodzi zalało kilkakrotnie. - Dziś mieszkańcy się spotykają i wspólnie podejmiemy decyzję, co robić.

Adwokat Wojciech Nartowski przyznaje, że jest sceptyczny w kwestii stosowania nowego prawa. Ustawa o pozwach zbiorowych weszła w życie 18 lipca. - Samo zamierzenie jest słuszne, trzeba pomagać ludziom - podkreśla. - Ale to bardzo trudna ustawa, są w niej przeszkody proceduralne. Dobrze brzmi, ale w sądze nie będzie to wygladąć tak różowo - przestrzega.

Po pierwsze, w postępowaniu grupowym wysokość odszkodowania powinna być ujednolicona. Trudno to zrobić, jeśli jednemu zalało dom za 100 tys. zł, a drugiemu za milion. Po drugie, skarżący musi wnieść opłatę sądową w wysokości 2 proc. wartości sporu. Dodatkowo, na żądanie pozwanego, sąd może nakazać mu zapłacenie kaucji w wysokości nawet 20 proc. wartości sporu.

- Pozwy zbiorowe miały służyć ochronie tych, których nie stać na samodzielne dochodzenie roszczeń - zauważa adwokat Wojciech Nartowski. - Tak wysoka kaucja przeczy tej regulacji. Może się zdarzyć, że zniweczy ona możliwość faktycznego dochodzenia roszczenia. Na razie ustawa nie rokuje oszczędności ani kosztów, ani czasu - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto