- Miała rany na głowie i zakleszczone w samochodzie nogi - mówi Paweł Miś, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Miechowie. - Przypuszczamy, że te dwa zdarzenia są powiązane. Strażacy zastanawiali się czy drzewo uszkodziło samochód, czy kierująca przestraszyła się lecącego drzewa i spowodowała wypadek.
Kobieta miała silne rany na głowie, ale była przytomna. Strażacy musieli rozciąć samochód, żeby wyjąć ranną. Potem zajęli się usuwaniem drzewa z jezdni. Grunt jest tak mocno nasiąknięty, że drzewa tracą stabilność.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?