Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto wczoraj i dziś: Ulica Świętojańska

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Dzisiaj przyjrzymy się porównaniu zdjęć, które dzieli około stu lat, a na których widać zachodnią część ulicy Świętojańskiej.
Miasto wczoraj i dziś to cykl felietonów historycznych autorstwa Aleksandra Masłowskiego. W każdym odcinku autor wybiera jedno miejsce Trójmiasta, opisuje jego historię i porównuje historyczne zdjęcie ze współczesnym.

Przy Świętojańskiej, dawnej Johannisgasse, od wieków stoją dwa ważne dla gdańskiej architektury obiekty. Młodszym, ale tym właśnie, który udzielił swej nazwy ulicy, jest niewidoczny na zdjęciu Kościół Św. Jana. Sporo starszym - Kościół Św. Mikołaja - jedna z najstarszych budowli sakralnych w Gdańsku.


Wczoraj i dziś: Ulica Świętojańska i Kościół Św. Mikołaja.


Na obu zdjęciach widzimy w centrum jego niezwykłą, niską i potężną wieżę, przywodzącą na myśl raczej basztę zamku, niż kościelną dzwonnicę. Na temat przyczyn tej odmienności snuto rozmaite teorie, bowiem historia budowy i rozbudowy tego kościoła ginie w tzw. pomroce dziejów. Do najbardziej fantastycznych należą przypuszczenia, że wieża Kościoła Św. Mikołaja i bezpośrednio przylegająca do niej od wschodu zakrystia, są śladem jakiejś starszej budowli, o zupełnie niekościelnym przeznaczeniu. Niektórzy posuwali się nawet do dopatrywania się w niej ratusza "lubeckiego" Gdańska, spalonego przez Krzyżaków w 1308 r.

Przez wieki przypuszczano, że istniejący do dzisiaj Kościół Św. Mikołaja, a ściślej jego część, to obok Kościoła Św. Katarzyny najstarsza gdańska świątynia. Zdawały się to potwierdzać teksty źródłowe, w których Kościół Św. Mikołaja pojawia się już na początku XIII w., kiedy 22 stycznia 1227 r. darowuje go sprowadzonym z Krakowa Dominikanom, książę Świętopełk Wielki.

Teoria ofiarą wykopalisk

Ta szacowna teoria padła ofiarą wykopalisk archeologicznych pod pobliską Halą Targową, w trakcie których odnaleziono relikty romańskiego kościoła, w którym natychmiast rozpoznano kościół, który Dominikanie otrzymali od Świętopełka. Dzisiejszy Kościół Św. Mikołaja musi być zatem budowlą późniejszą. I jest.

Dominikanie w Gdańsku

Dominikanie funkcjonowali w Gdańsku (z przerwami) przez ponad siedemset lat. Do północnego muru dzisiejszego kościoła przylegał imponujących rozmiarów klasztor, który spłonął w wyniku ostrzału artyleryjskiego w 1813 r., kiedy to w Gdańsku bronili się przed Rosjanami Francuzi. Od czasów reformacji Dominikanie przejęli na siebie większość obowiązków duszpasterskich względem niezbyt licznej społeczności gdańskich katolików. Było tak do czasu, kiedy ich zgromadzenie zostało skasowane decyzją pruskiego króla. Miało to miejsce w 1835 r. Dominikanie powrócili do Krakowa, a ich dawny kościół stał się katolickim kościołem parafialnym.

Kościół Św. Mikołaja przetrwał nie zdewastowany

Po raz kolejny Kościół Św. Mikołaja okazać miał się wyjątkowym w 1945 r., kiedy to pijane bandy czerwonoarmistów przemierzały Gdańsk w poszukiwaniu łupu, żołnierskiej, okrutnej rozrywki i siejąc zniszczenie. Ofiarą ich padły wszystkie kościoły starego Gdańska, z wyjątkiem właśnie Św. Mikołaja. Przyjmowana za prawdę opowieść z tamtych dni mówi o postaci księdza Magnusa Bruskiego, ostatniego proboszcza parafii Św. Mikołaja, który miał jakoby wytłumaczyć Rosjanom zamierzającym podpalić kościół, że nie powinni tego czynić ze względu na osobę Św. Mikołaja - postaci bardzo czczonej w panteonie świętych prawosławia. Kościół przetrwał jako jedyny nie zdewastowany i nie spalony przez czerwonych "wyzwolicieli".

Cudowne ocalenie domów

W morzu płomieni, które strawiły stary Gdańsk uchowało się bardzo niewiele budynków. Nieliczne z nich pozostały właściwie nietknięte. Przykład takich cudem ocalonych domów widzimy na obu zdjęciach. Jasny budynek w centrum kadru na starszej fotografii, dzisiaj zielonkawy, to gdański "krzywy dom". Już przed wojną jego południowa ściana była mocno odchylona od pionu. Dzisiaj przechył jest jeszcze większy. Mimo to właśnie ten dom, przetrwał, tak jakby uchroniły go potężne muru sąsiedniego kościoła.

Zniknęła natomiast bezpowrotnie cała południowa pierzeja tej części ulicy Świętojańskiej. Na starszym zdjęciu widzimy jeszcze po lewej stronie domy, dzisiaj nie ma po nich śladu. Uważny obserwator zauważy jednak w terenie ślady po kwartałach domów i zagięte krawężniki w miejscach, gdzie zaczynały się niegdyś uliczka zwana "Erste Priestergasse" (Pierwsza Księża - po wojnie po prostu Księża). Dzisiaj jej bieg znika w skwerze utworzonym po wojnie w miejscu domów pomiędzy ulicami Świętojańską i Szeroką.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto