Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto Kraków zaczyna karać firmy. Miały być wielkie inwestycje, są wielkie niewypały

Piotr Rąpalski
Wstępne koncepcje zapowiadały przy Karmelickiej hotel
Wstępne koncepcje zapowiadały przy Karmelickiej hotel fot. Wizualizacja Howard Property Polska/Atelier Loegler
Kraków nałożył już 40 mln zł kar na firmy, które nie zrealizowały inwestycji na terenach dzierżawionych od gminy. Teraz jednak urzędnicy muszą procesować się ze spółkami, bo nie chcą one płacić. Udało się ściągnąć zaledwie 4 mln zł.

Czytaj także: Wielkie odśnieżanie skoczni przed pucharem w Zakopanem

Ukaranych firm i osób jest około 50. Sprawy dotyczą aż 22 hektarów. Gmina oddaje swoje działki w użytkowanie, często z bonifikatą. W zamian za upust inwestorzy deklarują, że w określonym czasie rozpoczną budowę. Zwykle chodzi o obiekty, które mają służyć mieszkańcom. Niestety, zdarza się, że są to obietnice bez pokrycia.

Gmina początkowo przedłuża terminy wykonania inwestycji, ale w końcu traci cierpliwości i sypią się kary. - Inwestorzy korzystają jednak z uprawnień do zaskarżania naszych decyzji, dlatego sprawy długo trwają - tłumaczy Filip Szatanik, zastępca dyrektora wydziału informacji urzędu miasta.

Spółce TreiMorfa urzędnicy naliczyli już około 18 mln zł kary za nierozpoczęcie prac nad dokończeniem szkieletora. Nadal stoi on i straszy. Roboty nie ruszyły, bo właściciel wieżowca najpierw walczył o jego podwyższenie o 10 metrów. A jak już mu się udało, sąd unieważnił jedną z decyzji budowlanych. Z kolei przy ulicy Karmelickiej firma Howard Property miała zbudować parking na 440 miejsc, kinowy multipleks oraz hotel Hilton. Kryzys jednak pokrzyżował plany, a spółkę ścigają wierzyciele.

Czterokrotnie miasto dawało jej szansę. Pierwszy termin zakończenia inwestycji minął w 2004 r., ostatni w 2009. W lutym 2011 r., na wniosek gminy, sąd orzekł rozwiązanie umowy na użytkowanie terenu. Spółce gmina naliczyła 3,5 mln zł kary za rok 2009. Sprawa również trafiła do sądu. Dzwoniąc do siedziby firmy, słyszymy tylko: "nie ma takiego numeru".

Eksperci twierdzą jednak, że droga sądowa nie jest najlepsza. - Umowa obowiązuje, ale warto rozmawiać, negocjować - przekonuje Andrzej Zdebski z Izby Przemysłowo-Handlowej. - Można próbować rozkładać należności na raty, warunkować umorzenie części spłaty w zamian za jak najszybsze rozpoczęcie budowy.

Miasto nie może jednak zrezygnować z kierowania spraw do sądu i domagania się pieniędzy. Wymaga tego prawo. - Wiadomo, że firmy często podpisują umowy, myśląc, że "jakoś" pieniądze się znajdą albo że prawnicy przeciągną sprawę - dodaje Zdebski.

Jedną z najdłużej ciągnących się spraw jest budowa handlowego centrum King Square przy ul. Powstańców Wielkopolskich. Nieruchomość została oddana w użytkowanie wieczyste w 1997 r. Kiedy teren przejęła firma King-Skór, ustalono, że inwestycja zakończy się do września 2004 roku. Galerię otwarto dopiero w 2010 roku, a spółce za lata 2007-2009 naliczono ponad 4,5 mln zł. Nie zostały wyegzekwowane, bo sprawa trafiła do sądu. A już oszacowano karę za rok 2010 -2,6 mln zł.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto