Panel wysoki na cztery i szeroki na trzy metry ma być tak wydajny jak 275 drzew - tak przynajmniej podają producenci urządzenia. Już w lutym podważaliśmy te optymistyczne dane co do skuteczności i wydajności (w porównaniu do wysokiej ceny).
- To pokazowe rozwiązanie i __może być skuteczną reklamą, uświadamiającą, jak dużym problemem jest zanieczyszczenie powietrza, ale nie da spektakularnych rezultatów - mówił nam wtedy profesor Stanisław Gawroński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Wątpliwości nabrał ostatnio również Zarząd Zieleni Miejskiej. - Wstrzymaliśmy się na razie z zakupem instalacji, bo producenci przedstawili nam dane laboratoryjne, z których wynika, że panel skutecznie poprawia jakość powietrza, ale nie ma optymistycznych danych co do wychwytywania pyłu - wyjaśnia Piotr Kempf, dyrektor ZZM.
Producent właśnie prowadzi badania (w praktyce, a nie w laboratorium) na uniwersytecie w Bolonii, a ich wyniki ZZM ma dostać we wrześniu. - Wtedy podejmiemy ostateczną decyzję, czy kupić instalację. 100 tys. zł łatwo wydać, dlatego musimy być pewni, że jest ona skuteczna - mówi dyrektor Kempf. Jeśli badania to potwierdzą, panel zostanie kupiony jesienią, by oczyszczać powietrze zimą.
WIDEO: Radny miejski Łukasz Wantuch prezentuje możliwości drona z czujnikiem do wykrywania palenia śmieciami w kominkach
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?