Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Meleksowa rewolucja w Krakowie

Piotr Rąpalski
Michal Gaciarz / Polska Press
Wjazd do centrum uzyska tylko 130 pojazdów, ale będą podzielone na dni parzyste i nieparzyste. Kierowcy muszą mieć podpisane umowy o pracę. Nawet wygląd wózków zostanie ujednolicony.

Prezydent Krakowa ostatecznie zdecydował, ile meleksów będzie mogło wozić turystów w ścisłym centrum miasta. Wydał w tej sprawie zarządzenie, które raczej nie spodoba się przewoźnikom. Wprowadza ono regulamin, według którego do stref ograniczonego ruchu A i B będzie mogło wjechać zaledwie 65 elektrycznych pojazdów dziennie. Co więcej, na razie nie będą mogły jeździć wokół Rynku Głównego.

Meleksiarze uznali to za ograniczenie wolności gospodarczej i protestują. Ponadto, będą musieli dostosować wygląd swoich pojazdów do wytycznych urzędników. Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2016 roku.

Każdy z meleksiarzy będzie musiał mieć identyfikator. Dzięki niemu będzie mógł wjeżdżać do stref A i B i korzystać z wyznaczonych miejsc postojowych, np. przy placu Mariackim. Wydanych zostanie 130 identyfikatorów - 65 na wjazd w dni parzyste i 65 na dni nieparzyste.

W regulaminie zaznaczono, że jeśli przewoźnicy będą łamać tę zasadę, urzędnicy mają prawo jeszcze zmniejszyć liczbę przyznawanych identyfikatorów.

A już to ograniczenie zaboli właścicieli meleksów, bo dziś według danych Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu jest ich... 264. Zatem aż połowa nie dostanie przywileju wożenia turystów po najbardziej zabytkowej i atrakcyjnej części miasta. - Odpowiadamy tą regulacją na apele mieszkańców. Jest ona zgodna z dążeniem do zapewnienia bezpieczeństwa pieszym. Wielu z nich zauważyło, że meleksów jeździ zbyt dużo, często nieprawidłowo i nie są należycie kontrolowane. Jeśli po wprowadzeniu nowych przepisów problem nie zniknie, oczywiście poszukamy innych rozwiązań - tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

To nie koniec. Kolejna zmiana: aby móc wjeżdżać na Rynek Główny, Mały Rynek i plac Szczepański trzeba będzie podpisać jeszcze osobną umowę z magistratem. Na razie jednak urzędnicy nie zamierzają ich zawierać.

- Od jakiegoś czasu w ogóle takich zezwoleń nie wydajemy ze względu na duży ruch na rynku i bezpieczeństwo pieszych - przyznaje Tomasz Popiołek, dyrektor Wydział Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta. - Nie ma jeszcze decyzji, czy w przyszłym roku będziemy takie umowy zawierać - dodaje. Możliwe, że wyłonionych zostanie 35 meleksiarzy, którzy taką zgodę dostaną. Tę liczbę ustaliło wcześniejsze zarządzenie prezydenta.

W regulaminie jest też zapis, że pojazdy muszą zostać ubezpieczone (OC), a kierowcy meleksów będą musieli mieć podpisaną ze swoją firmą umowę o pracę, a nie o dzieło, jak to jest najczęściej praktykowane.

Przewoźnicy nie kryją oburzenia nowymi przepisami. Od lat prowadzili negocjacje z urzędnikami w ramach powołanego w ich sprawie zespołu. Sami chcieli wprowadzić regulacje, aby wykluczyć z rynku „szarą strefę”, ale nie spodziewali się aż takich ograniczeń.

- To ograniczanie działalności gospodarczej. Wielu z nas straci pracę, przez limit identyfikatorów i konieczność podpisywania umowy o pracę - mówi nam jeden z meleksiarzy. Wolą pozostać anonimowi, bo boją się, że nie dostaną identyfikatora. Przy ich wydawaniu będzie liczyło się to, kto szybciej złoży prawidłowy wniosek o jego przyznanie.

Właściciel jednej z firm wylicza, że około 260 meleksów to jakieś 500-600 miejsc pracy.Ich liczba może spaść o połowę.

- Nie rozumiem tej nagonki na nas. Wozimy setki tysięcy turystów w roku, służymy Krakowowi - mówi przedsiębiorca.

Przewoźników ma kontrolować Straż Miejska i sami urzędnicy. Identyfikator będzie można unieważnić za łamanie ograniczenia wjazdu do stref, parkowanie na miejscach innych niż postojowe, zakłócanie porządku sprzętem audio, brak umowy o pracę kierowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto