Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 8
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Urszula Augustyn, Tarnów, poseł Koalicji Obywatelskiej, była...
fot. Archiwum

Małopolska. Strajk Kobiet widziany oczyma parlamentarzystek naszego regionu. Padają mocne słowa [OPINIE, ZDJĘCIA]

Urszula Augustyn, Tarnów, poseł Koalicji Obywatelskiej, była wiceminister edukacji w rządzie Ewy Kopacz Jest środek pandemii, brakuje łóżek szpitalnych, respiratorów, lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych, codziennie 20 tysięcy ludzi zostaje zarażonych koronawirusem, sypie się gospodarka, ludziom jest ciężko, życie społeczne, kulturalne i naukowe zamiera – rząd Zjednoczonej Prawicy zupełnie nie radzi sobie z epidemią, między innymi dlatego, że w ostatnich kilku miesiącach - zamiast przygotowywać się na drugą falę zachorowań - bawił się w jałową rekonstrukcję samych siebie: stołki, synekury polityczne, miejsca w spółkach Skarbu Państwa i wpływy. O to szła walka wewnątrz Zjednoczonej Prawicy i tym się tygodniami politycy prawej strony zajmowali. I oto w takim momencie, na polityczne zlecenie J. Kaczyńskiego, jego „odkrycie towarzyskie”, czyli podległa mu prezes upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, gdzie orzekają między innymi prominentni politycy PiS oraz byli posłowie tej partii, rozpatruje i orzeka o niezgodności z Konstytucją dopuszczenia aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu. Przypomnę, ze w Polsce obowiązuje zakaz aborcji! Trzy przypadki odstępstwa od niego tworzyły kruchy kompromis obowiązujący w Polsce od 1993 roku, o utrzymanie którego apelował choćby prezydent Lech Kaczyński. Moim zdaniem, perfidia tego działania opiera się na kalkulacji Kaczyńskiego, że zastraszeni koronawirusem ludzie nie zaprotestują, temat będzie przez chwilę funkcjonował jako zastępczy, przykryje nieudolne działania rządu w sprawie pandemii i rozejdzie się po kościach. Tymczasem na ulice miast całej Polski wychodzą i od tego momentu dzień w dzień protestują setki tysięcy Polaków, przede wszystkim kobiet. Dla nich orzeczenie tzw. Trybunału Konstytucyjnego oznacza nakaz donoszenia ciąży i urodzenia dziecka zdeformowanego, okaleczonego, śmiertelnie chorego, które nie ma żadnych szans na samodzielne życie, na przeżycie, a czasem już w trakcie porodu jest martwe. To orzeczenie skazuje kobiety na okrutne cierpienie i tortury, tak fizyczne, jak i psychiczne. I kobiety stawiają pytanie: jakie jest prawo polityków, ustawodawców do takiej ingerencji w najbardziej trudne, intymne sprawy, w ich życie, zdrowie? Dlaczego odbiera się im podmiotowość, wolność wyboru, decyzji? „Kompromis” nie zadowala żadnej ze stron. Jedni chcieli zaostrzenia, drudzy liberalizacji ustawy. Dlatego uważam, ze o ten kruchy kompromis należało dbać. Zerwanie go może się zakończyć tak jak w Irlandii. I to będzie odpowiedzialność prezesa Kaczyńskiego. Nikt tak jak on nie potrafi dzielić ludzi i wzajemnie ich na siebie napuszczać. Całym sercem jestem po stronie protestujących, choć nie pochwalam wulgaryzmów, przemocy, niszczenia mienia. Dziś młodym ludziom na ulicach nie chodzi tylko o ogłoszenie wydane przez quasi-Trybunał . To jest protest przeciwko lekceważeniu ludzi, arogancji i bucie rządzących, kłamstwu, zawłaszczaniu Państwa i uprawianiu niszczycielskiej dla Polski polityki.

Zobacz również

Nadchodzi Festiwal Muzyki Filmowej. Wiadomo, kto pojawi się w miasteczku festiwalowym

Nadchodzi Festiwal Muzyki Filmowej. Wiadomo, kto pojawi się w miasteczku festiwalowym

25. edycja Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej już w maju

25. edycja Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej już w maju

Polecamy

Jesteś przygotowany do matury z polskiego 2024? Rozwiąż quiz i sprawdź, co powtórzyć

Jesteś przygotowany do matury z polskiego 2024? Rozwiąż quiz i sprawdź, co powtórzyć

Prawnik krytykuje słowa nauczycielki. „Najgłupsza rzecz jaką usłyszałem”

Prawnik krytykuje słowa nauczycielki. „Najgłupsza rzecz jaką usłyszałem”

Ta wyspa co pół roku znajduje się w innym państwie. Jak to możliwe?

Ta wyspa co pół roku znajduje się w innym państwie. Jak to możliwe?