Dlaczego wśród tych miast nie ma Krakowa?
Bo Kraków jest Europejską Stolicą Kultury - już od 2000 roku.
Kraków znalazł się wtedy w szczególnym gronie kulturalnych metropolii. To był zresztą jedyny przypadek w historii Europejskich Stolic Kultury, kiedy tytuł (wówczas jeszcze Europejskiego Miasta Kultury) posiadało aż 9 miast jednocześnie: siedem miast z Unii Europejskiej oraz dwa miasta z nowych krajów członkowskich, mających wstąpić dopiero do UE 1 maja 2004: polski Kraków i czeska Praga.
O znaczeniu tej decyzji świadczy i to, że Kraków nie brał udziału w żadnym konkursie czy prezentacji, a decyzja o wyborze spośród polskich miast właśnie Krakowa została podjęta przez ówczesny rząd polski.
Marka projektu "Europejskie Miasto Kultury" pomogła Krakowowi w międzynarodowej promocji i do dziś posługują się nim biura podróży, hotele, restauracje, a także organizatorzy życia kulturalnego i promotorzy kultury.
Ale myślę szerzej, że ten tytuł nadał kierunek rozwoju współczesnemu Krakowowi i to nie tylko w domenie kultury. Przede wszystkim przypomniał, ze Kraków zawsze był i wciąż pozostaje miastem otwartym na Europę i ma w niej swoje ważne miejsce.
Kraków włączył się na nowo w światowy obieg kulturalny równie intensywnie jak w czasach schyłku monarchii austrowęgierskiej czy 20-lecia międzywojennego. Kraków odwiedzają dziś nie tylko turyści szukający taniej rozrywki, ale równolegle ci, którzy poszukują tutaj wysokiej klasy wydarzeń artystycznych, przedstawiciele biznesu, przedsiębiorcy, politycy z całego świata.
Efekty tamtych działań ciągle żyją i pączkują na wszystkie obszary życia społecznego.
Ostatni szczyt Wspólnoty Demokracji w Krakowie był kolejnym znaczącym momentem wskazujący na wzrost prestiżu naszego miasta na arenie międzynarodowej po roku 2000.
Ubieganie się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2016 byłby przejawem niepotrzebnej megalomanii, blokowaniem dobrodziejstw tytułu tylko dla siebie.
Dlatego Kraków jako jedna z najsilniejszych polskich marek daje szansę innym polskim ośrodkom na pokazanie swego dziedzictwa kulturowego, wspierając i doradzając im jak zdobyć i wykorzystać dobrze zaszczytny tytuł.
Formalnie, kilka lat temu wsparliśmy w tych działaniach Toruń. Bardzo nas cieszy to, że wiele miast kandydatów chce czerpać z naszych doświadczeń i od nas się uczyć.
Wystarczy spojrzeć jak ośrodki te wzorują się na krakowskich rozwiązaniach w dziedzinie promocji poprzez kulturę i tworzą instytucje na wzór instytucji krakowskich, zwłaszcza Krakowskiego Biura Festiwalowego i krakowskiej Komisji Filmowej.
Taka pozycja miasta jest najlepszym dowodem na to, że stara zasada noblesse oblige, pozostaje także w tym przypadku nieustannym zobowiązaniem.
Warto również, by Państwo, mieszkańcy Krakowa, pamiętali o tym i potrafili być z tego dumnymi.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?