Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mają zastrzeżenia do modernizacji ulicy

Małgorzata Stuch
Mieszkańcy domów przy ul. Winnickiej przez całe lata nie mogli doczekać się remontu drogi i chodników. Teraz jednak, gdy modernizacja trwa, mają zastrzeżenia do sposobu jej przeprowadzania.

Mieszkańcy domów przy ul. Winnickiej przez całe lata nie mogli doczekać się remontu drogi i chodników. Teraz jednak, gdy modernizacja trwa, mają zastrzeżenia do sposobu jej przeprowadzania. Uważają, że wykonawca robót popełnił mnóstwo błędów i nadal je popełnia.

Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który prace zlecał, są zaskoczeni pretensjami mieszkańców, gdyż uważają, że remont przebiega zgodnie z planem i projektem. Po interwencji "Polski Gazety Krakowskiej" urzędnicy obiecują jednak, że przyjrzą się uważnie odcinkom remontowanej ulicy. Mieszkańców takie tłumaczenia nie zadowalają. - Wjazd w ulicę Unruga po modernizacji ma trzy metry szerokości, a ulica jest szeroka na sześć metrów. Wjazd powinien być naszym zdaniem szerszy. Mamy też chodniki o nierównej szerokości, nie do wszystkich posesji wybudowano podłączenia kanalizacji - wylicza usterki budowlane Zenon Czarny, mieszkaniec domu przy ul. Winnickiej.

Mężczyzna dodaje, że te i inne swoje zastrzeżenia mieszkańcy zgłaszali do wykonawcy robót, a potem do inspektorów ZIKiT, ale nikt się nimi nie przejął. - Ciągle słyszeliśmy tłumaczenia, że wszystkie prace wykonywane są zgodnie z projektem. A cóż to za projekt, skoro w jednym miejscu chodnik jest szeroki i wygodny, a kilka metrów dalej wąski tak, że dwie osoby się nie mieszczą - irytuje się Czarny. - Podobno nie można było wybudować szerszego chodnika, bo znajdują się przy nim zabytkowe krzaki - ironizuje mężczyzna.

O uwagach mieszkańców dzielnicy Dębniki opowiedzieliśmy urzędnikom w ZIKiT. Nie kryli zaskoczenia. - Cały remont ulicy Winnickiej był konsultowany z mieszkańcami tej części Krakowa - dziwi się Michał Pyclik z ZIKiT. - Wysłuchaliśmy wszystkich postulatów i większość z nich była brana pod uwagę, gdy powstawał projekt modernizacji. Nie rozumiem więc, skąd teraz wzięły się zastrzeżenia - podkreśla Pyclik.

Urzędnik wyjaśnia, że inspektorzy ZIKiT co najmniej kilkanaście razy odwiedzali remontowaną ul. Winnicką i tłumaczyli mieszkańcom, że prace przeprowadzane są zgodnie z projektem. - Faktycznie chodniki przy ul. Winnickiej nie są równej szerokości, ale spowodowane jest to m.in. warunkami ukształtowania terenu. Plan modernizacji to uwzględnia. Wszędzie jednak chodniki mają przepisową szerokość - dodaje.

Po naszej interwencji Pyclik obiecał, że sposób przeprowadzania prac przy ul. Winnickiej zostanie sprawdzony. Remont ulicy jeszcze trwa, więc gdyby wykonawca popełnił błąd - będzie go mógł naprawić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto