Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maczeta, broń palna, siekiera, czyli napad na biznesmena z Libertowa. Sprawca poddał się karze, ale milczy o wspólnikach

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Sąd Okręgowy w Krakowie skazał na 3 lata więzienia 23-letniego Marcina G., któremu prokuratura zarzucała udział w brutalnym rozboju w Libertowie. Mężczyzna z trzema nieuchwytnymi do dziś wspólnikami zaatakował biznesmena, jego żonę i syna. Sprawcy spodziewali się większej gotówki, ale zrabowali tylko laptop warty 600 zł. Tę kwotę Marcin G. ma oddać pokrzywdzonym, poddał się karze na pierwszej rozprawie, ale wspólników nie wydał. Wyrok w jego sprawie nie jest prawomocny.

Marcin G. mechanik w firmie transportowej, przyznawał się do winy. Był wcześniej karany za narkotyki i uszkodzenie ciała. Od lutego br. pozostaje w areszcie tymczasowym.

Do napadu doszło dwa lata temu w lipcu 2017 r. tuż przed północą. Czterech mężczyzn weszło na posesję biznesmena i zapukali do drzwi domu. Dwaj z nich mieli kominiarki na twarzach. Gdy otworzył im syn gospodarza otrzymał dwa uderzenia pięścią w głowę. Zaatakowany rzucił się do ucieczki i zdołał za sobą zamknąć drzwi do ganku. Jeden ze sprawców rozbił w nich szybę i wówczas się skaleczył w rękę. Później udało się ustalić, że krwawe ślady zostawił Marcin G.

Bandyci wdarli się do środka i zaatakowali całą rodzinę. Gospodarzowi zadali uderzenia i zaczęli go kopać. Potem przystawili mu broń palną do głowy. Jego żonie grozili maczetą, a syna zranili siekierą uderzeniem w prawą nogę. Zrabowali jedynie laptop, choć spodziewali się większej gotówki.

Dopiero w tym roku udało się zatrzymać jednego z napastników. Potwierdził swój udział w zajściu, ale zasłania się niepamięcią co się wtedy właściwie stało i z kim wówczas był. Groziło mu od 3 do 15 lat więzienia.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest. Dzieci mówią jak jest. Co się robi w wakacje?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Maczeta, broń palna, siekiera, czyli napad na biznesmena z Libertowa. Sprawca poddał się karze, ale milczy o wspólnikach - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto