Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maaskant wymyślił dla Wisły taktykę na Jagiellonię

Bartosz Karcz
Dragan Paljić zagra dzisiaj  pierwszy raz w karierze na lewej obronie. Taką sytuację wymusiła kontuzja Piotra Brożka
Dragan Paljić zagra dzisiaj pierwszy raz w karierze na lewej obronie. Taką sytuację wymusiła kontuzja Piotra Brożka Andrzej Banaś
Maaskant: Mówicie, że Wisła Kraków mam problem z obroną? No to zaatakujemy!

Odkąd Jagiellonia wróciła do ekstraklasy, takiej sytuacji jeszcze nie było. "Żółto-czerwoni" nie dość, że zajmują wyższe miejsce w ekstraklasie niż Wisła, to również w lepszym stylu od "Białej Gwiazdy" rozpoczęli sezon. Dzisiaj o godz. 20 krakowianie będą chcieli przywrócić porządek, pokonać "Jagę" na jej terenie i wyprzedzić ją w tabeli.

Zadanie nie będzie łatwe, bo Wisła ma ogromne kłopoty z obroną. Po sprzedaniu Juniora Diaza został jej tylko jeden lewy obrońca. Problem w tym, że Piotr Brożek ma problemy nawet z chodzeniem, a wszystko z powodu urazu kręgosłupa. To wyklucza jego występ w dzisiejszym spotkaniu w Białymstoku.

- Mówicie, że mamy problem z obroną? No to zaatakujemy - tak o swoim pomyśle na ten mecz powiedział wczoraj trener Wisły, Robert Maaskant. Holender nie chciał zdradzać jak będzie wyglądała taktyka na potyczkę z Jagiellonią, ale wystarczyło przez chwilę zobaczyć trening "Białej Gwiazdy", żeby zauważyć, iż szkoleniowiec wymyślił specjalny plan na "Jagę".

Wyglądać będzie to najprawdopodobniej tak, że przed Mariuszem Pawełkiem (jego występ jest pewny, bo Milan Jovanić jest kontuzjowany) zagra czterech obrońców. W tym gronie znajdzie się również Dragan Paljić, dla którego będzie to debiut na lewej obronie.

Żeby zabezpieczyć dodatkowo tyły, Maaskant wystawi dzisiaj dwóch defensywnych pomocników, którzy mają asekurować obrońców. W tę rolę wcielą się Radosław Sobolewski i Cezary Wilk. Jeśli ktoś w tym miejscu pomyśli, że Wisła ma w Białymstoku tylko się bronić, to jest w grubym błędzie. Za ofensywę będzie bowiem odpowiadać aż czterech zawodników. Maciej Żurawski, Rafał Boguski i Andres Rios w drugiej linii oraz wysunięty Paweł Brożek w ataku.

Ustawienie jest bardzo ciekawe, ale dopiero boiskowa rzeczywistość zweryfikuje plany Maaskanta. Zaskoczeniem jest natomiast fakt, że na ławce mecz z Jagiellonią rozpocznie najprawdopodobniej Patryk Małecki, który ostatnio był jedną z najjaśniejszych postaci w drużynie. Może jednak Holender widzi w nim piłkarza, który mógłby w trudnym momencie wejść na boisko i przesądzić losy spotkania.

Mecz w Białymstoku ma swój smaczek. Przeciwko sobie zagrają bowiem Tomasz Frankowski i Maciej Żurawski, którzy przez kilka dobrych lat tworzyli jedną z najlepszych par napastników Wisły, przyczyniając się do licznych sukcesów drużyny. Dzisiaj dla "Białej Gwiazdy" zagra tylko "Żuraw", a "Franek" będzie chciał ją zapewne boleśnie ukłuć, choć jak sam przyznaje ostatnio w meczach z krakowską drużyną miał może pół sytuacji. Tak pieczołowicie był pilnowany.

Na kogo jeszcze powinni szczególnie uważać wiślacy? Na pewno na Kamila Grosickiego i Tomasza Kupisza, którzy bardzo dobrze prezentowali się w pierwszych meczach obecnego sezonu. Zresztą Jagiellonię bardzo chwali trener Wisły.

- Jestem pod wrażeniem ich gry - mówi Robert Maaskant. - To dobrze zorganizowana drużyna. Dobrze poruszają się w środku pola, mają szybkich skrzydłowych i inteligentnego napastnika. Oglądałem jednak ich mecze i widziałem odpowiednią liczbę szans na to, żeby wygrać z nimi mecz. W jaki sposób przeciwstawimy się Jagiellonii ? Będziemy inteligentni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto