Schulz jest postacią intrygującą oraz inspirującą w literaturze. Rozmawiać o nim i o jego utworach można godzinami. Piątego dnia festiwalu znani polscy pisarze i krytycy podjęli ten temat, lecz ograniczyli się do półtoragodzinnego spotkania.
Słuchacze, którzy zgromadzili się tłumnie owego piątkowego wieczoru, mogli usłyszeć o pierwszym literackim spotkaniu z twórczością Schulza, o jego poznawaniu przez każdego z rozmówców. Opowiadając o autorze "Sklepów cynamonowych" posługiwali się różnymi metodami. Pilch odczytał fragment swojego eseju. Chwin zatrzymał się nad fotografią i jej znaczeniem jako środka na nieśmiertelność. Jednocześnie opowiedział o tym, jak czyta Brunona: "Czytam Schulza przez jego życie. To mnie bardziej interesuje niż sam tekst. Podejrzane przy tym jest to, że potrafił on przerobić połamane życie w arcydzieło".
Markowski z kolei skupił się na listach, które Brunon pisał do swoich przyjaciół. W ten sposób starał się pokazać najważniejsze problemy, które dręczyły pisarza. Przy okazji polecam artykuł Michała Pawła Markowskiego "Republika marzeń", wydany w gazecie festiwalowej. Autor pisze o fenomenie Schulza, o trudnościach związanych z jego lekturą. Próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak czytać zatem Schulza.
Markowski ciekawie podsumował swoją wypowiedź, która brzmi następująco: "Mój Schulz jest kimś, kto choć przeżył 50 lat, nie wyżył swojego życia." Niech te słowa staną się przyczyną do refleksji na temat autora "Sklepów cynamonowych" oraz inspiracją do zanurzenia się w jego literaturę.
 |  |  |  |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
